Biologiczny chleb
Spotkałem się w niedzielę z kumpelką, z którą razem chodziliśmy na kursy Shiatsu. Zeszło trochę na temat różnych wiar, niezależnie od tego w co się wierzy. Mieliśmy koleżanki, które za ciężką kasę kupowały lewoskrętną, butelkowaną wodę. Lewoskrętną, czy coś w tym rodzaju. To podobnie jak z solą ekologiczną, która sobie leżała przez miliony lat, gdzieś tam, potem ją wygrzebali i ostała się nośnikiem zdrowia, sama o tym nie wiedząc. Ja jem chleb biologiczny, czyli ekologiczny, choć tak naprawdę, to jest to chleb ze sklepu z ekologiczną żywnością. To w miarę ciemny chleb, podobny do polskiego żytniego, tyle, że ma w środku trochę grubych ziarenek, które da się jednak pogryźć. Pewnie je trochę dla picu nawrzucali, a może to rzeczywiście trochę zdrowsze. Niektóre ciemne chleby robione są z jasnej mąki i dorzuca się do tego trochę jakiegoś barwnika, marchewkowego, żeby "zdrowiej" wyglądały, bo są "ciemne". Dlaczego używa się jasnej mąki? Prosta piłka. To ciemne na ziarn...