No logic
Probuję logicznie rozwiązać problem, czy napisać smsa do NB (narkotyk B). Czy jesli go napisze, to będzie to świadectwem mojego uzależnienia od niej, czy pomoże mi to, no właśnie w czym. W pozbyciu się natrętnej myśli "napisac, czy nie". I tu się moja logika zacina. Przypomina mi to film "Along Came Polly", gdzie facet próbował programem statystycznym obliczyć, która dziewczyna bardziej do niego pasuje. Mnie chodzi bardziej o to, co w całokształcie jest lepsze dla mnie. Mam kontakt z tyloma dziewczynami, ale zadnej dziewczyny. Może rzeczywiście lubię moja swobodę, jak jedna z moich ex powiedziała. To jak odkrywanie zasad gry. -- Pachnę chlorem, jak to po basenie. Znów widziałem miła dziewczynę, w pracy. Spotkałem ją potem z moim kumplem na łódce. Ciekawe są takie przypadkowe spotkania, bo o tej porze prawie nigdy nie spotykam tam nikogo z pracy. Pojechałem do kafejki po basenie, bo co mam w domu robić. Jak L jest, to pewnie zamknięta w pokoju, jak jej nie ma, to będ...