Posty

Wyświetlam posty z etykietą siła woli

A może co ćwiczyć? Czyli AMCC.

Obraz
Chciałbym być rozsądny, w miarę, ale nie zawsze mi to wychodzi. Wczoraj rano mnie noga w kostce bolała, bo sobie ją przez głupotę trochę naciągnąłem. Co zrobiłem -- poszedłem do sauny i potem na paletki. Tak, w tej kolejności. Na paletki do klubu gdzie dawno nie byłem. Chciałem popykać trochę z początkującymi, żeby nie nadwyrężać kostki, bo o nią chodziło. Na koniec nie chciałem przegrać żadnego seta, więc wysilałem się i za dużo biegałem. To nie poprawiło sytuacji mojej kończyny, ale znam to. Kuśtykam teraz ostro, ale tak bywa. Jutro, albo pojutrze będzie lepiej. I tak, że przerwałem grać, po ponad godzinie -- siła woli -- bo bez niej to bym chyba ze dwie godziny tam walczył. Tak między nami, to ostatniego seta przegraliśmy, a było 1:1 w setach, więc stwierdziłem, że dobry wynik, raz mogą przeciwnicy wygrać. Nie trzeba grać rozstrzygającego, by bym nie chciał go przegrać i pewnie zbytnio bym się wysilał. Więc dałem sobie spokój. Zdrowie ważniejsze. Wczoraj ruszyłem się z domu...

Zmiana wymaga czasu? Da się trenować siłę woli?

Już dawno nie byłem na ściance, bo miałem głowę zajętą czym innym, to znaczy, z tydzień nie byłem, teraz siedzę tu w kafejce. Drukarnia, która drukowała moją książkę, Azymut, ciągle się jeszcze nie pozbierała. A że jest też dystrybutorem, to książka powoli znika ze sklepów, pewnie dlatego, że mają logistyczne problemy, bo w niektórych sklepach jest jeszcze 50 egzemplarzy. Co do  książki, to interesujące jest otrzymywanie bezpośrednich informacji od uważnego czytelnika, Tomka ( blog Tomka ). Bo wiadomo, mnie samemu trudno określić, jak ktoś inny odbiera to, co napisałem, jak dalece komunikacja z czytającą osobą działa, w jakim stopniu można zrozumieć to, co skleciłem. Nadał pracuję nad sobą, ale moje podejście, w porównaniu z tym, które miałem parę lat temu, jakoś się zmieniło, choć trudno mi dokładni określić, co uległo zmianie. Wiem, że pomocne jest mi zrozumienie tego, co dzieje się w mojej głowie, choćby tylko bardzo powierzchowne, rudymentarne ;) Nie oznacza to, że mam nad proc...