Posty

Wyświetlam posty z etykietą ortopeda

Dzień z ACL

Obraz
Ten tydzień mnie jakoś wykończył – głównie mentalnie, a przez to także fizycznie, bo miałem problemy ze snem. Wszystko zaczęło się od tego, że zdecydowałem się w końcu pójść do ortopedy z moimi kolanami. Po krótkim namyśle – trwającym ponad rok. Moje kolano, szczególnie lewe, było mało stabilne, czasami też trzeszczało i obrzmiewało. „Ani chybi, znowu ACL i artroza” – myślałem. „Nie mam ochoty usłyszeć, że potrzebuję operacji i w ogóle, trzeba mi wymienić kolana” – chodziło mi po głowie. Lekki wpływ na moją decyzję – o wizycie u specjalisty – miała psychoterapeutka. Regularnie mnie o te kolana pytała. To po tym, jak jej niechcący powiedziałem, że mam to na liście rzeczy do zrobienia. Zadawała mi poza tym bezsensowne pytania w stylu: „Czemu boisz się iść do ortopedy, co takiego może się wydarzyć?”. Moje odpowiedzi brzmiały w głowie bardzo racjonalnie, ale gdy je wypowiedziałem na głos, przestawały być tak mocne. Robiły się jakieś płaskie – jakby same mówiły – „no tak, niby masz rację, ...