Stanie na głowie
Poszedłem na jogę, no nie, na głowie nie staliśmy, ale robiliśmy świecę, między innymi. Nauczyciel jogi przestał się golić, ogoli się w kwietniu, powiedział, bo wtedy kończy swój kurs Kundalini jogi. W czasie kursu nie goli się. Mhmm, nawet mu z tą brodą do twarzy. Spotkałem kumpelkę ze ścianki, jak wychodziła z sali, więc poszła ze mną na jogę, czyli wróciła się. Znam jej chłopaka, bo się razem wspinają. Mnie coś głowa boli. Myślę dużo o NB (narkotyk B). NB jest w ciąży, a ja ciągle mam z nią kontakt. Nie wiem dlaczego, normalnie, to jak wbiję zęby w ścianę, to potrafię kontakt zerwać, ale z nią mi coś to nie wychodzi. "Nie chcesz", powiedziałaby moja siostra. Rano obudziłem się i wylegiwałem przez jakiś czas, czując w brzuchu lęk. To moje wewnętrzne dziecko, z którym czasami rozmawiam, ostatnio coraz częściej. Wydaje mi się, że mi to pomaga. Bo to tylko lęk, ten z przeszłości, mam kasę, mam w razie czego gdzie mieszkać, nawet mam kawałek działki. Ale lęk jest i mówię sobie,...