Białe i tłuste, atomy
No i piątek. Rano nie chciało mi się moich ćwiczeń robić, więc zrobiłem tylko minimalną ilość. Tak się zastanawiam, dlaczego nie mam już myśli samobójczych. To w sumie interesujące, bo miałem je latami. Myślę, że to po części poprzez samoakceptację, zbliżenie się do samego siebie, w moim przypadku, do "wewnętrznego dziecka". Akurat czytam wiadomości i mówią one, że Avicii prawdopodobnie popełnił samobójstwo, by znaleźć "spokój". Tak przynajmniej twierdzi jego rodzina, według australijskiej gazety internetowej. Podoba mi się jedna piosenka Avicii, która znam głównie z klubu fitnessu, australijskiego. Puszczali tam ją dosyć często, więc zacząłem jej też czasami słuchać w domu. Dlaczego ja chciałem się zabić? To w sumie proste. żyłem w odwiecznym stresie w dzieciństwie, nie widziałem możliwości ucieczki. Byłem wiecznie zakochany, w późniejszym czasie, ale nie potrafiłem być blisko nikogo. Nie potrafiłem nic zmienić, a życie było bolesne. Dlaczego znosić ból, a jeś...