Balast
Coś mam afty, ale to nic nadzwyczajnego u mnie. Łykam witaminę B-komplex, jak pelikan i smaruję to sobie czasami olejkiem drzewa herbacianego, czy jak mu tam jest. Da się wytrzymać, bywało gorzej. Stres jest często powodem takich autoimmunologicznych problemów, czy co to jest. Kiedyś to w sumie było normalne, że dziecko obrywało. Teraz też nie jest to niczym nadzwyczajnym. Co jakiś czas czyta się, że ojciec czy matka swoje dziecko jakoś tam zatłukli, czy udusili. Wiadomo, faceci zabijają swoje dzieci może bardziej brutalnie, matki je może częściej uduszą, albo zabiją przez potrząsanie. Nie wiem, nie interesowałem się tym aż tak. W każdym razie, między normalnym traktowaniem dzieci, a morderstwem, czy zabójstwem, istnieje cała skala różnorodnych metod używanych prze mniej, czy bardziej umysłowo rozwiniętych rodziców, czy opiekunów. Nie jest to nic nowego. Kopciuszek też nie miał chyba zbyt dobrego życia, a bajki są czasami jakimiś tam mądrościami ludowymi. Ojczym to zgwałci, a macocha...