4% ssaków lądowych to dzikie zwierzęta, reszta to ludzie i bydło.
Wiedziałem, że zwierząt hodowlanych jest więcej niż dzikich zwierząt. Wiadomo, gdzie człowiek nie wyjedzie gdzieś poza miasto, to wiele więcej stajni, czy stodół, niż dzikich zwierząt. żeby te zwierzęta hodowlane wyżywić, trzeba sporo żarcia, czy to siano, czy może mączka, powstała ze zmielenia odpadów z rzeźni, bo czymś takim też się karmi. Nie wspomnę o soi, produkowanej na terenach byłych lasów Amazońskich. To brzmi może trochę katastroficznie i przesadzenie, wiadomo, niewygodnie, jak wiele innych rzeczy. Sam też o pewnych sprawach nie chcę wiedzieć. Co mnie jednak trochę za każdym razem szokuje, bo szybko potem o tym zapominam, jest fakt, że ssaków lądowych, tych dzikich, jest tylko 4%. Bo wiadomo, gdzie miały by się one chować, sarny, dziki, czy inne, choćby myszy. Dane mówię, że ludzie stanowią 36% masy ssaków lądowych. Reszta tej masy, czyli 60%, to zwierzęta hodowane przez ludzi. To znaczy, człowiek z czeladką stanowią 96% masy ssaków lądowych. Bardzo naturalne to się wydaje,...