Kawałek ciasta
Od paru dni jestem trochę dziwny, to znaczy, mam afty i jestem zmęczony, tak, jakby mnie miała jakaś choroba złapać. Czuję się trochę, jakby mój poziom energii był bliski trzydziestu procent, albo jeszcze mniej. Starczy do robienia paru rzeczy, ale dużego zapasu nie ma. Nie starczy na zainstalowanie nowej aplikacji. Zacząłem znowu pracę nad książką, w której wracam do przeszłości. Może to mnie tak gryzie? Niewykluczone, powroty czasami odbijają się mocno nie tylko na psychice, ale też na całym ciele. Zapisałem się na facebooku do grupy PTSD, czyli zespół stresu pourazowego (PTSD - Post-traumatic stress disorder). Tam jest się zobowiązanym do specjalnego oznaczania pewnych tematów. Nie można na przykład napisać "prześladowanie", trzeba pisać "p***ślado**nie", czy coś w tym rodzaju, a potem zostawić parę linijek wolnych, żeby nie było widać tekstu. Chodzi o to, żeby ktoś przypadkowo nie przeczytał czegoś, co może u niego spowodować silną reakcję. To jakby ostrzegać o ...