Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2025

Sposoby publikacji książki

 Siedzę znowu w kafejce na ściance. Dzisiaj jest tu pełno, nawet nie wiem dlaczego, choć tak bywa w soboty. W sumie to chciałem iść do domu, ale pomyślałem, że jest to moje miejsce kontaktów społecznych, więc mogę coś tam przy cappuccino posiedzieć. Szukam wydawcy do mojej książki. Wydaję ją w self-publishing, bo wydawcy, do których kiedyś napisałem, nie byli zainteresowani.

Oczekiwanie na wiosnę

 Za oknami słońce, ja siedzę w kawiarni na ściance. Napisałem do dwóch agencji wydawniczych, takich małych, ale nie odpowiedziały jeszcze. Zbieram informacje na temat przygotowania tekstu do druku, bo może wydam na koniec sam gdzieś, w Empiku albo w Amazon. Zobaczę jeszcze. Mam dzisiaj wieczorem paletki w innej hali, zastępczej. Zaczynają się dopiero o 20 i trzeba 15 minut rowerem. Nie chce mi się, ale nie chcę zostawiać Surfiarza samego. Jak mu napisałem, że chyba nie przyjdę, bo zimno, to od razu zadzwonił. Powiedział, że namęczył się na mrozie, przygotowując tyczki, które mają być użyte do powieszenia siatki. Więc przejadę się dzisiaj, ale często tam nie będę chodził. Jakiś dziwny humor mam dzisiaj. Może to dlatego, że zacząłem znowu wracać do przeszłości? To jeden z punktów mojego codziennego programu, popisać trochę o tym, co było.

Druga redakcja i aminokwasy w kosmosie

 Ciekawe, odkryto podobno, na jakim meteorycie aminokwasy, takie, które związane są z życiem, czy wodą. Wiadomo, może być zanieczyszczenie, albo jakiś błąd pomiaru. Z drugiej strony wyjaśniałoby to zaistnienie życia na ziemi. To niezależnie od tego, czy ktoś wierzy w boga, czy nie. To znaczy, takie odkrycie nie wyjaśnia skąd bierze się życie w ogóle, ale przynajmniej wskazuje na to, że może nie powstało bezpośrednio na ziemi, czy jakoś tak. Moja książka przeszła pierwsze redaktorskie czytanie. Płacę redaktorce za to, więc nie narzeka ona specjalnie na zawartość, ale stara się mój tekst wygładzić. Uważam, że dobrze jej to wychodzi. Zastanawiam się, czy dać tę książkę wydrukować, czy wydać ją na razie jako e-book. Poza tym to muszę z kimś pogadać, ile to wszystko zachodu kosztuje i jak to wygląda. Mój umysł krąży na różnych poziomach abstrakcyjnych, włączają się różne wzorce myślenia. Uważam, że interesująca jest obserwacja tego, choć stan, w którym się znajduję, nie zawsze jest przy...