Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2025

Dlaczego amygala wie, a ja nie?

Obraz
Moje lęki czasami mnie przyduszają, a ja nie do końca wiem dlaczego. Próbuję sobie to wytłumaczyć, korzystając z informacji z neuronauk.  Poniżej bardzo uproszczony model tego zjawiska -- odczuwanie lęku, którego powodów nie znam, bo wydarzenia związanego z jego powstaniem nie pamiętam. Użyję czwórki aktorów:  Osa: zwierzę, którego się boję, choć może być to zupełnie coś innego Amygdala: to "centrum" lęku, czyli powoduje wydzielenie hormonów stresu PFC (racjonalne myślenie): czyli moja logika, potocznie mówiąc Hipokamp (HPC): obszar mózgu istotny dla zapamiętywania faktów, ale też miejsc Użyłem tu tych części mózgu, żeby zademonstrować jeden z możliwych mechanizmów zapamiętywania lęków.  Nie twierdzę, że hipokamp zapamiętuje na przykład obraz osy, ale może zapamiętywać miejsce, gdzie się ją spotkało. To hipotetyczna sytuacja z osą, ale łatwa do narysowania :) Jak mogłem nauczyć bać się osy i nie pamiętać o tym?  1. W dzieciństwie, jako parolatek, chodziłem na bosaka ...

Straszne wspomnienia?

Obraz
Bywa, że siedzę przy biurku i odczuwam lęk – może być to ten z przeszłości. Kiedyś lęki były u mnie ciemne. Coś strasznego kryło się za nimi. Trudno było powiedzieć dokładnie co. I tak nie chciałem się do nich zbliżyć. Czasami jest to metoda, wrzucanie niechcianych wątków przeszłości do dębowej szafy, dobrze zamkniętej, dla bezpieczeństwa może zabitej gwoździami. Z tym że trzeba wtedy uważać, żeby nikt inny się do niej nie zbliżył, bo może próbować  ją otworzyć, to coś uwolni ć , jakieś bezgłowe zjawy. Mnie ta metoda z szafą nie do końca pomogła. No i w sumie – to chyba dobrze. Teraz wiem – to, co gryzie mnie czasami od środka, to nie jakieś niepojęte mrówki – lecz lęki. To złe przeżycia – teraz przywoływane. Zbyt dobrze są utrwalone i czasami nadchodzą – trudno się wtedy z nich otrząsnąć. Lęk – czyli emocja – potrafi nieźle zamieszać w głowie. Trudniej mi się oddycha, nie umiem znaleźć sobie miejsca,  najchętniej zaszyłbym się gdzieś w kąt albo schował ...