Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2025

Znowu na ściance, koncert i dach

Obraz
Chyba z tydzień nie byłem na ściance. W sobotę mi się nie chciało, bo zimno było i w ogóle. Poza tym to miałem jakieś urzędowe sprawy do załatwienia, nad którymi musiałem się zastanowić. Nie wspomnę już o dentyście. Ogólnie, to zimno mi nie przeszkadza, jak mam jechać na ściankę, ale jak mi się nie chce, to powoduje, że mi się jeszcze bardziej nie chce. Dzisiaj było powyżej zera, więc w rękawicach do snowboardu dało się wytrzymać. Jak będę w domu, to wstawię te zdjęcia. Wreszcie sobie jakiś program zainstalowałem, za pomocą którego łatwiej mi kopiować i przesuwać zdjęcia, także usuwać te meta-dane. Mam małe mieszkanie, w którym sam nie mieszkam, ale co nieistotne tutaj. Lokatorka jest Polką i strasznie gadatliwa. Dałem to mieszkanie wyremontować, bo był grzyb. Nie wiadomo w sumie, skąd się brał. W zeszłą środę wróciłem wymęczony od dentysty, czyli z obolałą i na wpół znieczuloną gębą. Telefon dzwoni. "Grzyb jest znowu" - mówi ta Lokatorka. Myślałem, że się poskładam. Pojechał...

Książka u redaktora

 Ale ten czas leci. Jutro muszę do dentysty. Ma mi zakładać korony na dwa zęby. Masakra. Najpierw je musi zeszlifować. W ogóle mi się ten pomysł nie podoba, ale takie życie. Byłem nawet u innego dentysty, po drugą opinię. Tak bywa, człowiek się trochę sypie. To tym bardziej że zgrzytam zębami w nocy. Jestem na ściance. Mam coś lekko z plecami, więc na ostrożnie. Coś sobie lekko nadwyrężyłem tydzień temu. Oddałem książkę redaktorce w poniedziałek. Dlatego większy luz, bo już nie mogę jej poprawiać. Wziąłem się za to za czyszczenie mailowej skrzynki pocztowej. Muszę zrobić nadpłatę za podatek, za rok 2021, bo mój księgowy zapomniał zrobić zlecenie za mnie. Takie życie. Nie mam ochoty, bo kto miałby, ale zapłacę i będzie spokój. Powoli zaczynam się rozglądać za pracą, zleceniem. Czas kończyć artystyczny okres życia. Byłem na koncercie muzyki klasycznej. Wrzucę może zdjęcie, jak będę w domu. Fajne to było, bo pomagałem muzykom, więc miałem dostęp na zaplecze. Też się jak artysta poczuł...