Zęby i zasypany

 Dowiedziałem się, do dentystki, że potrzebuję korony na zęby, bo moje plomby puściły. Poszedłem nawet do innego dentysty, żeby się dowiedzieć, czy naprawdę. Nie podoba mi się ten pomysł, ale dentysta potwierdził, że zwykła plomba nie wystarczy.

W takich reakcjach reaguję jak zwykle, mentalnym załamaniem. Mam wrażenie, że zaczynam się zupełnie sypać, tak, jak moje zęby. Obudziłem się już dwie noce pod rząd i przejmowałem się tym wszystkim.

Wiem, że tak samo było, jak mi biodro wymieniali. To znaczy, szok był dużo większy.

Zastanawiam się, czy nie dać sobie tych zębów u dentysty zrobić, który mi to wczoraj jeszcze raz obejrzał. Jestem u dentystki, ale ona jakaś trudna w komunikacji, tak mi się wydaje. To znaczy, wie wszystko i ma rację, takie odnoszę wrażenie. Ciekawe.

Piszę o tych koronach, bo interesujące jest dla mnie, jak coś takiego wpływa na mój stan psychiczny, który okazuje się być labilny.

Wczoraj przeczytałem o gościu, który spędził 16 dni przysypany na kopalni. To znaczy, doszli do niego i jego kumpla po 6 dniach, ale trwało, zanim umieli wystarczająco dużą dziurę zrobić, żeby móc ich wyciągnąć. Chodziło o to, że skałki, z węglem, leżały na nich dosyć luzem, więc nie tak prosto było ich wyciągnąć. Wspominam o tym tutaj, bo gościu po tym całym przeżyciu się podobno zmienił. Rozwiódł się z żoną, bo ona i dzieci nie mogły z nim wytrzymać. Nie podali detali, ale coś tam musiało być, że on sam o tym wspomina. Gościu miał PTSD, czyli zaburzenie potraumatyczne. Leżeli tam z tym kumplem, nie mogąc się prawe wcale ruszać, zbierali do hełmu skapującą skądś wodę. W sumie, to pożegnali się chyba z życiem wtedy.

No i tyle, jestem na ściance, humor trochę taki sobie, ale jak się wspinałem, to zapomniałem o całym świecie, zawsze coś.

Ciekawe, czy dentystka będzie obrażona, jak się dowie, że do kogoś innego poszedłem na konsultację. Dowie się, bo ten inny dentysta ściągał zdjęcia rentgena. Mam wrażenie, że kobiety reagują czasami bardziej emocjonalnie, nawet lekarze, ale nie mam na to danych statystycznych.

Komentarze

  1. Masz prawo iść do innego dentysty, to Twoje zdrowie i Twój wybór. A ta czy inna dentystka nie ma wyłączności na leczenie Ciebie. Ja też chodziłem do kilku żeby się upewnić, wszak to poważna sprawa ... Ciekawe to z tym rozwodem, takie przeżycie wydaje się raczej wzmacniać więzi .. ale w sumie to nie wiem jak jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłem u innego na koniec i powiedział mi w sumie to samo. Muszę się tylko dentystki spytać, ile ona robi na miesiąc koron. Wiem, że gdy chodzi o zabiegi medyczne, to praktyka odgrywa spore znaczenie. Tego innego dentysty się spytałem, powiedział, że robią ze dwadzieścia na tydzień, czy jakoś tak.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Chciałem

Francuzka