Książka, pierwszy druk testowy

 Otrzymałem wydruk testowy książki. To dziwne uczucie. Sprawdzam teraz, czy znajdę jakieś błędy.

Ogólnie, to uczę się, na co trzeba zwrócić następnym razem uwagę, na przykład ilustracje.

Znalazłem już ze dwa błędy, w składni zdań i jeden merytoryczny. Ogólnie, to redaktorka dała do wydrukowania starszą wersję, albo może to drukarnia się kiwnęła, bo są jeszcze błędy z poprzedniej wersji. Brakuje też zdjęcia na okładce, które chciałem mieć ze względów reklamowych. To dlatego, że sam lubię, jak książka ma zdjęcie autora, choć w sumie, nie odgrywa to roli.

Trudno mi się ją czyta, przynajmniej tę część autobiograficzną. Ta część popularnonaukowa jest łatwiejsza do przełknięcia.

Możliwe, że chciałem za dużo zawrzeć w tej książce. Teraz bym ją inaczej napisał, jakbym miał siłę. Z drugiej strony, to pisałem trochę tak, jak myślę sam. A że nie zawsze mam poukładane myśli i emocje, temu jest ta książka trochę pogubiona, uważam.

Chciałem mieć jednak jakąś całość, te informacje, które uważam, że mnie samemu by pomogły.

Na okładce książki napisałem, że jest to eksperyment, zarówno dla autora, jak i dla czytelnika.  

Komentarze

  1. Hmmm, myślę że każda kolejna czegoś uczy, a gdy dotyka się tak trudnego tematu nie sposób uciec od błędów. Ciekawe, czy dla kogoś nie zorientowanego w temacie będzie to do zrozumienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz mógł sprawdzić, jeśli cię temat jakoś tam interesuje.
      Jak napiszesz do mnie maila z adresem, to poślę ci egzemplarz gratis, jako stałemu czytelnikowi bloga ;)
      Możesz też oczywiści kupić, jest już w przedsprzedaży w PWN: "Dobre i złe dni". ;)

      Usuń
    2. Super, tylko nie mogę znaleźć maila do Ciebie nigdzie...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Francuzka

Szukanie odpowiedzi