Trza szukać dalej

 Byłem na psychoterapii. Pogadaliśmy, w sumie, to bardziej o moich lękach, szczególnie o tych z dzieciństwa. Na koniec się pożegnaliśmy i ona powiedziała, że zadzwoni w piątek, bo chce się zastanowić nad naszą współpracą. To była środa. Zadzwoniła w piątek, że nie do końca to widzi. Czyli, że nie będzie ze mną współpracować. Nie zapytałem o powód. Życzyliśmy sobie miłej niedzieli, czy jakoś tak.

Po rozmowie z moimi kumpelkami stwierdziłem, że napiszę do niej jednak i zapytam o powód, czy to osobisty, czy zawodowy.

Nie chce mi się wiele o tym pisać, ale ugryzło mnie to. Z tym że wygadałem się z kumpelką i potem poszedłem na sport. Po sporcie sauna. Gdzieś po drodze emocje zniknęły. Warto się trochę poruszać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Francuzka

Szukanie odpowiedzi