Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2019

Lekki tik

Od paru dni mam lekki tik nerwowy, w lewym oku. Pojawia się i znika. Czym jestem tak zestresowany?

Brak wiary w siebie

Brak wiary w siebie. To chyba typowe dla mnie. Dlatego też staram się unikać zawodów, czy stresu? Jak byłem w Australii to grałem dużo na zawodach. Indywidualnie zająłem najwyżej drugie miejsce, raz, w mojej klasie. Grupowo chyba częściej coś tam zajmowałem, raz nawet wygraliśmy. Wiadomo, to takie zawody podwórkowe, to znaczy, druga klasa od dołu. Dlaczego mi to przyszło do głowy? Tak sobie po prostu myślę, dlaczego mi tak trudno pisać tą książkę. Jest to związane ze stresem. Bo muszę coś "zrobić"? Podobnie mam czasami w robocie, gdy mam coś zrobić. Tyle, że w robocie, to wiem, że raczej jestem w stanie większość rzeczy wykonać. W życiu prywatnym jest trochę inaczej. Byłem dzisiaj na bouldern, to znaczy, wspinaczka do wysokości odskoku, bez liny. To jakby to ktoś jeszcze czytał, choć czytelników mam niewielu, co mi jakoś nie przeszkadza. Wiadomo, fajnie by było, żeby ludzie czytali to, co napiszę, mówili "o, jakie fajne". Z drugiej strony oznacza to stres. Bo raz s

Powolny wydech

Siedzę sobie w kafejce hali wspinaczkowej. Gdzieś po drugiej stronie tego wejścia, czy baru, dzieci mordy drą, jak to dzieci. Tam jest taka mała hala, w sumie, dla dzieci. Hala, pomieszczenie, powiedzmy sobie. Jestem tu sam, bo Blondi, z którą się normalnie wspinam, była na jakiejś nocnej imprezie. Niech zazdrości, że nie może się wspinać. Napisałem jej wiadomość na Whatsapp. W Polsce chyba nie tak wiele ludzi tego używa, takie mam wrażeni. Chociaż teraz, to może więcej niż kiedyś, nie wiem. W każdym razie, to jestem wyluzowany, bo wysiłek fizyczny, koncentracja na ruchu, powodują, że się odprężam. Poza tym to naciągałem się potem z pół godziny. Strasznie się zrobiłem nierozciągnięty. Mam zamiar znowu nad tym popracować, tak trochę regularniej, bo tragedia w jednym akcie. To też przez to biodro, które mnie boli, dokładniej, to chyba ten zginacz. Ostatnio próbowałem podnieść wyżej nogę i mnie zabolał, ostro. Bez sensu. Cała prawa strona biodra wydaje się być pospinana. Nic dziwnego, bo

Nowa lina

Mieszkanie nadal w miarę odkurzone. Właśnie kupiłem sobie nową linę, bo na tej starej boję się wspinać, a byłem z Blondi w skałkach, pod namiotem. Fajnie było, tyle, że miałem potem zakwasy przez parę dni. Fajny był wiatr gdy szliśmy grzbietem skałek. Wiało naprawdę i wiatr rozbijał się o stromą ścianę po której wierzchu szliśmy. Huczało jak samolot odrzutowy, gdy powietrze skompresowane na skale uciekało w górę. W każdym razie to moja lina jest już trochę stara, niby jeszcze wytrzyma, też nie wspinam się ekstremalnie, ale boję się już trochę, nawet nie o siebie, ale o Blondi, bo głupio, jakby na mojej linie poleciała. Wiem, że jestem najczęściej zbyt ostrożny i lina by jeszcze długo wytrzymała, ale wszędzie radzą, żeby leciwą linę, czyli taką która ma więcej niż 6 lat i jest używana, kiedyś wymienić. Poza tym, to nic nowego.