Posty

Wyświetlam posty z etykietą insekt

Odkrywanie nowych dróg i lot z balkonu

Piję cappuccino, zamiast jeść obiad, bo jestem w kafejce hali wspinaczkowej. Udało mi się ustalić termin u dermatologa. Ciekawe dlaczego tak długo z tym zwlekałem? Coś tam w mojej głowie, jakiś skobel mi przeszkadzał pewnie. Zrobiłem dzisiaj wszystkie nowe zielone drogi. Jedna była trudniejsza, na początek w ogóle nie wiedziałem jak się za nią zabrać, ale potem, trochę podpatrzyłem jak inni ją próbują robić, trochę sam próbowałem. Zrobiłem ją swoją metodą. Ćwiczyłem też inną zieloną, taką, z którą mam problem, szczególnie mentalny, bo można z niej zjechać. Jak zwykle, gdy się częściej próbuje, to człowiek jakoś się przyzwyczaja, albo pewniej czuje. Mam nowe buty, od tygodnia, więc to też pomaga. Fascynuje mnie to za każdym razem, nie tylko na ściance, ale też w innych dziedzinach życie. Człowiekowi wydaje się, że coś nie jest możliwe, albo nie wyobraża sobie, że da się jakoś inaczej, a tu nagle, szczególnie jak się poćwiczy, coś tam się zmienia, coś wychodzi. To trochę jak w tym doświ