Posty

Wyświetlam posty z etykietą terapia

Samobójstwo c.d.

"Klub samobójców szuka pilnie nowych członków" ;) Rozmawiałem z kolegami w pracy o samobójstwie. To znaczy, czasami rozmawiamy o cząstkach elementarnych, czasami o pływaniu, o godzinach otwarcia basenu, albo wymyślamy sobie coś innego, na co ja mówię "tak", a K zasadniczo "nie". Nasze dyskusje są czasami pewnie męczące dla innych. K jest Austriakiem. Ale co do samobójstwa, to nie ma się co kłócić jakoś, kupa ludzi się z różnych powodów zabija i tyle. Ciekawe dlaczego na ten temat nie dyskutujemy, nie kłócimy się? K jest trochę dziwny. Bardzo w sobie zamknięty. Znam to, kiedyś byłem bardziej podobny do niego, w niektórych sprawach. Dla mnie myśl o samobójstwie była kiedyś ratunkiem w trudnych sytuacjach, choć to może paradoksalnie zabrzmi. Napisałem już parę razy "Jedyną myślą, który go utrzymywała przy życiu, były myśl, że zawsze może się zabić." Bo co ma dzieciak zrobić, jak jest mu źle. Pewnie, że nie chciałem się zabić, tak naprawdę. Ale jeśli