Dlugi weekend
Jade na dlugi weekend z J. Ciekawe jak bedzie. Dzisiaj ma cos ugotowac, jutro do kumpla bardziej na poludnie Niemiec, potem w skalki. Poniedzialek jest wolny. Wzialem dodatkowo urlop, ktory i tak moge wczesniej zakonczyc. Wczoraj bylem z dobra kumpelka u paru przyjaciol. Z nimi mozna sie dobrze posmiac, moze dlatego, ze sie z moich dowcipow zasmiewaja, chociaz one sie tez normalnie zasmiewaja, tym bardziej po winie. Spie po 6, 6.5 godzin dziennie, chyba mi zaczyna brakowac troche snu. Mysle czasami o NB, walcze z lekami, ale za to ladna pogoda i mozna sie bedzie do J przytulic, zawsze cos. Ciekawe jakby to bylo spotkac NB. Ale, wole poczuc realne cieplo J, niz spotykac NB w myslach ;)