Dlugi weekend

Jade na dlugi weekend z J. Ciekawe jak bedzie. Dzisiaj ma cos ugotowac, jutro do kumpla bardziej na poludnie Niemiec, potem w skalki. Poniedzialek jest wolny. Wzialem dodatkowo urlop, ktory i tak moge wczesniej zakonczyc.
Wczoraj bylem z dobra kumpelka u paru przyjaciol. Z nimi mozna sie dobrze posmiac, moze dlatego, ze sie z moich dowcipow zasmiewaja, chociaz one sie tez normalnie zasmiewaja, tym bardziej po winie. Spie po 6, 6.5 godzin dziennie, chyba mi zaczyna brakowac troche snu. Mysle czasami o NB, walcze z lekami, ale za to ladna pogoda i mozna sie bedzie do J przytulic, zawsze cos.
Ciekawe jakby to bylo spotkac NB. Ale, wole poczuc realne cieplo J, niz spotykac NB w myslach ;)

Komentarze

  1. obiadki, wycieczki, no no! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolacje, wycieczki, no no ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. 2 razy się dodało, bo mnie oszukali:p

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi realne ciepło pouciekało, póki co pozostało mi tylko to w myślach. A w bliskim otoczeniu nie zanosi się na przypływ ciepła :/
    Jak to jest, że jedni od tak znajdują drugą połówkę a inni nie dają rady znaleźć chociażby kogoś na kim można by oko zawiesić?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!