Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2023

Ogórek, czy winogrono

 Kiedyś przeprowadzono doświadczenie na małpach. Dwie klatki, w każdej jakaś tam małpa, która mogła widzieć tą obok. Eksperymentator grał z nimi w grę. Małpy miały kamyki w klatce. Małpa dała kamyk eksperymentatorowi, ten dał jej za niego ogórka. Małpy lubią ogórki. Wszyscy byli zadowoleni. W pewnym momencie małpa w klatce, powiedzmy sobie tej z prawej strony, dała kamień i dostała za niego winogrono, zamiast ogórka. Małpy wolą winogrona od ogórków. Druga małpa to widziała. Ona też dała kamień, za niego dostała ogórka. Nie wiem, czy już teraz, czy dopiero za drugim razem, jak jej sąsiadka dostała winogrono, a ona "tylko" ogórka, zaczęła się afera. Małpa zaczęła się miotać, nawet rzucać kamieniami w eksperymentatora.  Ten eksperyment przeprowadzano w różnych laboratoriach, z różnymi małpami, z tego co wiem. Dlaczego o nim piszę? Wczoraj byłem na ściance i zrobiłem jedną drogę, taką piątkową. Piątka, to stopień trudności, średnio zaawansowany. Próbuję za każdym razie zrobić jed

Raz słońce raz deszcz

 Czwartek, czyli ja znowu na ściance. Już po dwudziestym, czas leci, wiosna się zaczęła. Akurat wyszło słońce, po tym jak lało, zobaczymy, jak długo się to utrzyma, bo widzę ciężkie chmury na horyzoncie. Ja rowerem, siedzę w kafejce. Postanowiłem, że skrócę książkę, radykalnie, bo inaczej to nigdy jej nie skończę. Ulżyło mi przez to. Po prostu spiszę najważniejsze rzeczy, myślę sobie i tyle. Trzeba zakończyć temat. Myślę, że nauczyłem się przy okazji paru rzeczy, bo trochę musiałem sprawdzić, żeby nie wypisywać zupełnych głupot, choć mogę sobie na to pozwolić, bo ekspertem nie jestem. Coś mnie bolą ramiona. Może od szerokich pompek, które zacząłem robić, a może od ćwiczeń na tym campus board. Trudno wyczuć.  Na rowerze jeżdżę już czasami bez czapki, a na pewno bez szalika.

Śnieg i słońce

Siedzę znowu w kafejce na ściance. Muzyka jest bardziej agresywna. Dowiedziałem się, że zależy ona od tego, kto tu jest na wejściu, to znaczy, kto obsługuje. To i tak w większości studenci, którzy sobie dorabiają. Nie wszyscy z nich uprawiają bouldering, ale większość raczej tak.  Za oknami słońce, rano było pełno śniegu. Trudno było przejechać po uliczkach będących w cieniu, gdy jechałem koło 10 na rowerze. Dróżki w słońcu były bezproblemowe.  Zastanawiam się nad kupnem samochodu, w dalszej przyszłości. Chyba też sobie strzelę takiego hybryda, Toyotę Yaris, bo Corolla jest mi za dużo. Poczekam może, czy się ceny samochodów uspokoją, ale na to nie wygląda. Teraz i tak nie mam głowy do tego, bo zajęty jestem pisaniem, które jakoś lepiej idzie. Jakiś czas temu pisałem po prostu, powtarzając się, próbując złapać jakąś strukturę, teraz używam "mapy", za pomocą które dosyć komfortowo można układać sobie pomysły, przesuwać je, chować. Bywa, że wcale nie piszę nic, tylko układam myś