Posty

Wyświetlam posty z etykietą Wyuczona bezradność

Półprzytomny, jak się wyrwać

Ale się podle czuję, znowu mało co spałem, o drugiej w nocy pisałem coś tam z kumplem z Australii, potem założyłem sobie konto na tinderze. Muszę się przebijać przez ciemną falę lęku, która mi mówi, że nic nie ma sensu? Nie wiem, czy ona mi coś mówi, po prostu nie umiem zasnąć, nie chce mi się jeść, choć próbowałem coś jeść na siłę teraz. Już nie wiem, czy nie umiem spać z głodu, czy może to ciągle te myśli. To prawie komiczne, że nie wiem, czy to głód, czy myśli. Myśli, że już nie będę mógł biegać, że mnie biodro coraz bardziej będzie bolało i skończy się na sztucznym biodrze. Jestem chyba powoli jak Czarny, choć może jest lepiej niż wczoraj, chociaż nie jestem do końca przekonany. Kumpel zaprosił mnie na urodziny, dzisiaj, ale chyba nie pójdę, bo tak padam na pysk. Idę za to na targ. Może wyrwę się na rower, trochę mi to myśli wyklaruje, choć z drugiej strony nie mam ochoty, jak taki trochę półprzytomny jestem. Jak tu się wyrwać z tego stanu. Poszedłbym na ściankę, ale boję się, że m

Odkrywanie nowych dróg i lot z balkonu

Piję cappuccino, zamiast jeść obiad, bo jestem w kafejce hali wspinaczkowej. Udało mi się ustalić termin u dermatologa. Ciekawe dlaczego tak długo z tym zwlekałem? Coś tam w mojej głowie, jakiś skobel mi przeszkadzał pewnie. Zrobiłem dzisiaj wszystkie nowe zielone drogi. Jedna była trudniejsza, na początek w ogóle nie wiedziałem jak się za nią zabrać, ale potem, trochę podpatrzyłem jak inni ją próbują robić, trochę sam próbowałem. Zrobiłem ją swoją metodą. Ćwiczyłem też inną zieloną, taką, z którą mam problem, szczególnie mentalny, bo można z niej zjechać. Jak zwykle, gdy się częściej próbuje, to człowiek jakoś się przyzwyczaja, albo pewniej czuje. Mam nowe buty, od tygodnia, więc to też pomaga. Fascynuje mnie to za każdym razem, nie tylko na ściance, ale też w innych dziedzinach życie. Człowiekowi wydaje się, że coś nie jest możliwe, albo nie wyobraża sobie, że da się jakoś inaczej, a tu nagle, szczególnie jak się poćwiczy, coś tam się zmienia, coś wychodzi. To trochę jak w tym doświ