Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Obserwuję moje lęki

Albo nie mam czasu, albo mi się nie chce, bo padam na nos, żeby tu coś pisać. Akurat się odezwał kumpel, ten który był na reha, sam się tam wpisał, bo miał myśli samobójcze. To jednak rozstanie z dziewczyną go tak ugryzło, że się tam wpisał. Facet nie jest głupi, wręcz przeciwnie, ale wiadomo, jak emocje dochodzą do głosu, to człowiek głupieje. Ja dalej sobie ćwiczę na paletkach, niektóre rzeczy lepiej mi wychodzą. Czasami przegrywam, bo gram ćwicząc po prostu pewne rzeczy. A czasami dlatego, że przeciwnik jest lepszy :P Blondi jest na robotach, nawet miło było jak się ostatni raz spotkaliśmy, piliśmy kawę u niej w domu, dosyć długo. Walczę z moimi lękami. Lodówki jeszcze nie kupiłem, bo się nie umiem zdecydować, a starą trochę naprawiłem. Obserwuję moje lęki, co się dzieje, gdy się zbliżają, jak mną kierują. To w sumie interesujące. Wiem, że mną kierują, udaje mi się czasami lepiej wyłapać moment, gdy się to zaczyna. To czasami, jak jazda na desce, z góry, czy na fali. Jak się już na

Lodówka

Muszę kupić lodówkę, bo ta którą mam wyrabia tylko 12C, trudno powiedzieć, czy to 12C zimna, czy ciepła, ale w każdym razie zauważyłem to po tym, jak mi dwa razy pod rząd dosyć szybko mleko skisło. Lepszą lodówkę oddałem za darmo, ale ta jest wbudowana, w szafkę, więc nie dało się wymienić. Jak zwykle w takich przypadkach mam ciężki problem. Jaką by tu kupić, ile ma kosztować. Zastanawiam się oglądam różne, na internecie, ale nawet poszedłem do sklepu, zobaczyć. To już sukces, pójść i zobaczyć jak wygląda coś, co chcę kupić, na żywo. Na koniec, to znaczy dzisiaj, doszedłem do wniosku, że nie ma co cudować, trzeba kupić jedną z tych, które mi się spodobały, idealna nie będzie, najtańsza też nie, ale inaczej, to bym się dał za bardzo zwariować. Przy okazji obserwuję moje lęki. Doszedłem do wniosku, że warto to robić. To może trochę jak z jadzą na nartach, czy dla mnie surfowaniem. Gdy widzę, że idzie jakaś większa fala, to albo mogę się próbować wycofać, żeby w nią nie wpaść. Inny warian

Emocje i logika, po raz któryś.

Praca, po pracy przeważnie paletki, albo ścianka, pomiędzy siedzenie na internecie, czytanie wiadomości i oglądanie głupot. To w sumie prostsze, niż nie robienie niczego, to znaczy, próby robienia czegoś, gdy lęki duszą. W pracy nawet jakoś da się wytrzymać. Wczoraj było za to ciekawiej, w domu, bo oddawałem lodówkę za darmo, bo mam jeszcze jedną. Zabierałem się za to ogłoszenie, ale wziąłem wreszcie. Może dlatego, że Blondi, kumpelka, potrafiła w ciągu paru godzin wyczyścić swoją motorynkę i wrzucić ją w internet. Ja bym pewnie tygodni na to potrzebował. W każdym razie, to wrzuciłem, prawie, że zapomniałem. Jak godzinie czy dwóch spojrzałem, to zgłosiło się chyba z 8 osób. Jedna z nich miała wpaść za godzinę. To było w sumie zabawne, obserwowanie, jak się moja głowa niepokoi, moje emocje. Siedziałem sobie na fotelu przy biurku, chyba jedynym wygodnym krześle w całym domu i czekałem. Nawet już buty założyłem. Czułem drobniutkie igiełki na skórze. Niepokój. Nie przejmowałem się tym za b

Tendencje, czy może raczej myśli samobójcze.

Kumpel mi wczoraj napisał, że jest w nastroju samobójczym, czyli "suicidal", bo pisał po angielskiemu. Ma zamiar iść do psychiatryka, czy coś w tym rodzaju, na miesiąc. Już był kiedyś, z rok temu. Coś tam sobie popisaliśmy, choć niewiele, na koniec mu napisałem, że nie ma tendencji samobójczych, ale ma myśli samobójcze. Może to niewielka różnica, ale "tendencje samobójcze", to coś, co ma się jakoś w głowie, jakoś to człowieka ogarnia. Myśli samobójcze, to po prostu myśli, skądś się biorą. U niego bierze się to po części z problemów ze związkiem, bo chyba się rozstał z dziewczyną, czy coś, dokładnie nie napisał. W każdym razie kłopoty. Więc normalka, reaguje tak, jak niektórzy reagują, tacy z trudną przeszłością. Ja codziennie do roboty, potem często paletki wieczorem, choć wczoraj mi się nie chciało. Teraz też idę znowu zaraz, choć mi się nie chce, chcę się trochę odreagować, bo w nocy coś się budziłem, tym razem nie przez sąsiada. Spam się coś przyczepił do mojego