Tendencje, czy może raczej myśli samobójcze.

Kumpel mi wczoraj napisał, że jest w nastroju samobójczym, czyli "suicidal", bo pisał po angielskiemu. Ma zamiar iść do psychiatryka, czy coś w tym rodzaju, na miesiąc. Już był kiedyś, z rok temu.
Coś tam sobie popisaliśmy, choć niewiele, na koniec mu napisałem, że nie ma tendencji samobójczych, ale ma myśli samobójcze. Może to niewielka różnica, ale "tendencje samobójcze", to coś, co ma się jakoś w głowie, jakoś to człowieka ogarnia.
Myśli samobójcze, to po prostu myśli, skądś się biorą. U niego bierze się to po części z problemów ze związkiem, bo chyba się rozstał z dziewczyną, czy coś, dokładnie nie napisał. W każdym razie kłopoty. Więc normalka, reaguje tak, jak niektórzy reagują, tacy z trudną przeszłością.

Ja codziennie do roboty, potem często paletki wieczorem, choć wczoraj mi się nie chciało. Teraz też idę znowu zaraz, choć mi się nie chce, chcę się trochę odreagować, bo w nocy coś się budziłem, tym razem nie przez sąsiada.

Spam się coś przyczepił do mojego bloga i wpisuje się w stare notki. Jakby był cwańszy, to by się wpisywał w nowsze, starych to nawet ja nie czytam :P

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!