Trauma, lęk i tik nerowowy

Wróciłem w piątek wieczorem z tygodniowego wypadu. W czasie lotu tam i z powrotem było trochę zamieszania, ale o tym innym razem. Dużo pisze się teraz o traumie, PTSD, czy CPTSD (złożony zespół zaburzenia). Właśnie wczoraj przeczytałem artykuł o kimś, kto widział, jak do jego matki strzela jego własny ojciec. https://www.abc.net.au/news/2025-08-14/rawson-kirkhope-bondi-domestic-violence-shooting-ptsd-recovery/105589926 Czym jest jednak trauma? Dlaczego ciągle wracam tu do jej definicji, przynajmniej tej, której sam używam? Niektórzy mówią, że trauma, to jakaś rana, która się nie goi, ktoś inny odczuwa jej skutki jak jakieś demony, niezrozumiałe emocje, przed którymi musi uciekać, choćby w alkohol. Niektórzy boją się zasnąć, bo wspomnienia wtedy wracają, przyduszone w ciągu dnia. Czyta się o takich przypadkach, na przykład wtedy, gdy chodzi o żołnierzy po misjach. Ja lubię definicję Paula Conti, a przynajmniej taką, jaką usłyszałem na jednym z blogów z nim. Trauma, to tego rodzaju...