Bieganie

Byłem pobiegać. Mam ochotę do NB napisać, ale nie chcę tego robić, to narkotyk, wolę
poczekać na jej odpowiedź, o ile ona coś odpowie.
Jak nie, to trudno i tak rozglądam się za innymi dziewczynami, z nią to tylko marzenia, ściętej głowy może, ale trudno.
Zacząłem pływać ze stoperem, bo inaczej muszę się wlepiać w zegar na ścianie. Chyba popracuję nad techniką kraula, bo powolny jestem. Ciekawe, czy pisanie o dzieciństwie tak mnie stresuje. Obserwuję to. Ostatnio się ktoś zgubił, kto jest mi pieniądze winny. Mój kumpel miał taki przypadek kiedyś. Tyle, że tamta osoba była dobrze postawiona, że po prostu powiedziała, że nie odda. Co dokładnie powiedziała, tego nie wiem. Ale kumpel miał kumpli znowu i oni poszli po prostu do niej, nie bawiąc się w sądy. Dodajmy, że nie była biedna ale takie sprawy ciągną się latami. Skończyło się na tym, że pieniądze były następnego dnia na koncie, czy ile potrzebują na dotarcie z jednego banku do drugiego. Kumplowi trochę głupio było, bo on sam lubi zwierzęta, a mówił, że ci goście, jak babka zaczęła się stawiać, po prostu wyciągnęli spluwę i jej psa zastrzelili. Zdarza się. W sumie, to nie wiem, czy prawdę mówił, bo czasami lubił fantazjować.
Ale, pożyjemy, zobaczymy. W każdym razie mniej się NB przejmuję, bo co ma być, to będzie, jak ona mnie nie chce, to trudno, nic nie poradzę. Mogę pracować nad sobą samym, ale jej nie zmienię.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!