Stanie na głowie

Poszedłem na jogę, no nie, na głowie nie staliśmy, ale robiliśmy świecę, między innymi. Nauczyciel jogi przestał się golić, ogoli się w kwietniu, powiedział, bo wtedy kończy swój kurs Kundalini jogi. W czasie kursu nie goli się. Mhmm, nawet mu z tą brodą do twarzy. Spotkałem kumpelkę ze ścianki, jak wychodziła z sali, więc poszła ze mną na jogę, czyli wróciła się. Znam jej chłopaka, bo się razem wspinają. Mnie coś głowa boli. Myślę dużo o NB (narkotyk B). NB jest w ciąży, a ja ciągle mam z nią kontakt. Nie wiem dlaczego, normalnie, to jak wbiję zęby w ścianę, to potrafię kontakt zerwać, ale z nią mi coś to nie wychodzi. "Nie chcesz", powiedziałaby moja siostra. Rano obudziłem się i wylegiwałem przez jakiś czas, czując w brzuchu lęk. To moje wewnętrzne dziecko, z którym czasami rozmawiam, ostatnio coraz częściej. Wydaje mi się, że mi to pomaga. Bo to tylko lęk, ten z przeszłości, mam kasę, mam w razie czego gdzie mieszkać, nawet mam kawałek działki. Ale lęk jest i mówię sobie, że mam prawo do tego lęku. Mam prawo do tego smutku, do tego, by to czuć. Tłumiłem to w sobie tyle lat, zamykałem się, nikt nie wiedział co czułem. Teraz próbuję czegoś innego. Zobaczymy jak to będzie działać, jak to działa, bo próbuję już od paru lat. I chyba jest mi lepiej, choćby dlatego, że jest to jakieś otwarcie, a nie zamknięcie, w którym nic się nie zmienia. Ogólnie, to pewnie odbiegam trochę od normy, przynajmniej, jeśli o moje uczucia chodzi. Chciałem być muzykiem, ostatnio pogrywam sobie trochę więcej, ale mało, bo mnie denerwuje, że tak źle gram ;) ostatnio czuję więcej lęku niż tęsknoty. Wsłuchuję się w ten lęk i coś do mnie wraca. Ja wracam do przeszłości, starając się poznać to, co mnie ogranicza, co mnie obezwładnia. Czasami uciekam po prostu od tego, a czasami po prostu rozmawiam z tym, rozmawiam z tą pięścią, który mnie za splot słoneczny trzyma. Z tą, która uderza mnie w głowę, tak, że moje myśli mieszają się jak koszulki w pralce. To też rodzaj walki, wsłuchać się, a nie uciekać :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!