Imprezy

Wczoraj byłem z J na imprezie. Miło było. J to taka studentka, kumpelka ze ścianki.
Idę zaraz na paletki, potem ścianka.
Napisałem znowu do NB (narkotyk-B). Napisałem jej, że życzę jej szczęścia i cieszę się, że ma dzieciaka i normalnego faceta, bo tego chciała. I też tak naprawdę czuję. Ja jestem niestety za stary dla niej, przynajmniej ona tak kiedyś stwierdziła ;)
I napisałem jej też, że pracuję nad sobą samym.
Mało śpię ostatnio, oczy mnie trochę szczypią. Dlaczego idę na paletki, a nie spać? Bo nie zasnę, a na paletkach zapominam o całym świecie.
Wiem, że kiedyś było mi gorzej niż teraz.
Jedni ludzie żyją sobie, a inni muszą walczyć, wot takie życie, ja muszę walczyć, ale walka też rozwija chyba, może, tak mi się wydaje ;)

Komentarze

  1. miło poczytac znajome literki

    co u Szarlotki ?
    jak sobie radzi nasza torunianka?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!