Raz tak, raz tak

Obudzilem sie kolo 4.30 rano. Siedzialem sobie, cos w rodzaju medytacji. Jakos mi dobrze bylo.
A teraz mam podly humor, bo NB nie odpisuje i w robocie mnie wszystko wpieprza, za bardzo sie sam stresuje, chocby tym, ze mam wrazenie, ze mnie czasami ludzie niepowaznie traktuja, albo, ze sobie nie daje rady. Cholera wie.
Bylem wczoraj u przyjaciol, powiedzialem, ze napisalem do NB. "I tak, ze sie przyznal", uslyszalem, "wiesz, ze Ci to zle robi" i na dodatek, ze wierza w telepatie. Chodzi o to, ze NB mi po prawie pol roku niepisania siadla do komputera, ze mi cos napisac, bo jej sie przysnilem, a ja akurat poprzedniego wieczoru do niej napisalem, tez moze po paru miesiacach.
Ale nie wierze w telepatie, szczerze mowiac.
Mam niedlugo urodziny, ale nie planuje imprezy, nie jestem w nastroju.
Najchetniej ugryzl bym kogos w noge.
Ale ide dzisiaj popykac w paletki, to moze mi sie humor poprawi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!