Schematy "nie lubią" zmian

Dzisiaj rano zamiast lęku poczułem smutek. Czym różni się on od uczucia lęku? Czasami chyba nie ma aż tak wiele różnic. Też coś trzyma za splot słoneczny, trudniej jest oddychać. Jest jakaś różnica, ale trudno mi ją teraz opisać. muszę się temu smutkowi dokładniej przyjrzeć. Mnie może niepokoju?
Wczoraj zgubiłem zamek do schowka, taki cyfrowy. Szkoda. Przybiło mnie to. Zauważyłem to dzisiaj w szatni, jak chciałem iść poćwiczyć na korcie.
Poczułem się bezradny, całe to ćwiczenia straciło jakoś sens. To był taki smutek, ze stylu bolących. Coś boli. Ogólnie, to centrum bólu chyba nie odróżnia, czy to smutek, lęk, czy ból fizyczny, bo boli, to i tak w głowie. Dlatego ludzie potrafią się uszkodzić, żeby nie czuć tego innego bólu.
Pamiętam, jak na jakimś filmie drwal uciął sobie palec, bo go jakaś dziewczyna nie chciała. Ból palca, czy jego braku, zagłusza ten inny ból w głowie. Wiadomo, po jakimś czasie drwal może pożałował tego, co zrobił, kto wie. Nie wiem, czy obejrzałem ten film do końca.

Teraz czuję się lepiej. Muszę sobie takie momenty zapamiętywać i używać ich, gdy jest mi gorzej. Często tak robię. Gdy jest mi źle, przeważnie rano, bo staram się przypominać sobie, że było mi lepiej i będzie lepiej, to kosztuje trochę energii, takie mam wrażenie. Emocje wcale nie chcą, żebym je zmieniał. Schemat dlatego jest schematem, bo działa automatycznie i "nie lubi" jak się go zmienia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!