"Dom", czyli miejsce lęku

Coś się nie umiałem dzisiaj rano pozbierać. I tak nie było po co wcześnie wstawać, bo kort był wolny dopiero po 11, dobra wymówka. Mimo wszystko wstałem i próbowałem się jakoś zmobilizować, do czegoś. Ale jak tu się mobilizować, jak człowieka otacza coś w rodzaju pustki. To jakby kopać w powietrze, będąc zawieszony gdzieś w przestrzeni kosmicznej, między planetami.
Wiedząc, że mi to może trochę pomóc, zrobiłem sobie kawy. Trochę pomogło, puściłem sobie jakiejś muzyki, tak sobie pomogło. W każdym razie posłuchałem trochę chińskiego. Tyle rzeczy mógłbym robić, próbować skończyć tą książkę, którą dla siebie piszę, albo popisać pamiętnik, nie mówiąc już o jakichś innym punktach z mojej listy "todo". Ale, skąd wziąć na to ochotę, czy energię?

W każdym razie, coś tam porobiłem i poszedłem na siłownię, znaczy, na kort. Poćwiczyłem sobie, zastanawiając się, na ile to ma sens. Ogólnie, to co ma sens? Nie wgłębiam się w takie myśli, gdy coś tam sobie ćwiczę, bo i po co. Nie wiem, po co tu jestem, w Australii, ale chciałem zmienić otoczenie, próbować powalczyć trochę z tym, co w mojej głowie. Co z tego, że w europie pracowałem, jak czasami się tam męczyłem. Ile się można męczyć, w sumie to codziennie.
Tu jednak chyba więcej robię, codziennie coś tam popiszę, nie czuję się taki poblokowany, nie oglądam tyle seriali na notebooku. Ogólnie, to w ogóle już nie oglądam seriali na notebooku. To pozytywne. Oglądam je w TV, ale nie ma ich tam aż tak dużo, przynajmniej tych, które lubię.

Teraz siedzę w kafejce, tu łatwiej mi się coś pisze. Nie ma lodówki i jakoś może czuję się bardziej spokojny, niż w domu. "Dom" nigdy nie był miejscem, w którym czułem się spokojnie, raczej miejscem, które powodowało lęk.

Komentarze

  1. Czy po za graniem na korcie i siłownią masz inny kontakt z ludźmi?Wychodzisz gdzieś z nimi? Może to poprawiło by Ci nastrój wniosło trochę entuzjazmu w twoje życie.?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!