Jak jest naprawdę?

Tu dzisiaj lato. Słucham akurat spokojnej muzyki. No i dobrze, bo wypiłem akurat mocną herbatę. Bardzo rozsądnie,bo  już jest 20:15. Ale, tak bywa, wolałem to, niż leżenie na łóżku i oglądanie jakichś ta rzeczy na YT.
Fakt, niektóre rzeczy są interesujące, ale, to trochę jakby przeżywanie cudzego życia, zamiast swojego własnego. Bo co jest ważne, tak obiektywnie?
Trudno powiedzieć. Przez paznokieć mojego kciuka w ciągu sekundy przelatuje parę miliardów cząstek elementarnych, zwanych neutrino. świat istnieje podobno od13,8  miliardów lat. w

W każdym razie, Blondi coś się nie odzywa, od dwóch dni. Za to dzisiaj, parą godzin temu odezwała się NB (narkotyk-B). Zaczęła używać Whatsappa, nie wiem, czy o tym wspomniałem. Ona pewnie jak zwykle zapracowana. W porównaniu z takimi ludźmi to ja się obijam. Nie mam rodziny, robię co chcę, tyle, że chodzę do pracy.
Wczoraj zrobiłem sobie wolne, po prostu mi się nie chciało. To znaczy, zaplanowałem to już w czwartek. Nie muszę dodawać, że wiele nie zrobiłem. Nawet nie miałem nieczystego sumienia, bo tak bywa, że czasami nie jestem w stanie wiele zrobić. To znaczy, pewnie jestem, gdy naprawdę muszę. Ale co to oznacza?

W każdym razie, to ciepło dzisiaj. Na ulicach dziewczyny z dużymi dekoltami, albo takie się one wydają, gdy jadą na rowerach. Muszę uważać, żebym nie wpadł na jaką latarnię, bo to nie będzie śmieszne. Kiedyś jechałem z kumplem, już lata temu, nie uważałem i zaczepiłem kierownicą o barierkę, lądując policzkiem na betonowym słupku latarni. żebym się chociaż za jaką błękitnooką oglądał, ale nie, po prostu nieuwaga.
Muszę sobie w każdym razie jakiegoś środka dezynfekującego kupić. Zauważyłem, że nie mam nic takiego. Skaleczyłem się o coś i nie było czym tego popsikać. Znaczy się, mam, plaster w płynie, ale to nie to samo. Ogólnie to nie mam żadnych lekarstw w domu. Nie, żebym był taki zdrowy, ale nawet nie wiem na co miałbym mieć. Mam różne maści na obrażenia sportowe, na afty mam olejek z drzewa herbacianego.
Na ból głowy nie mam nic, bo wtedy wolę się napić wody i pomedytować, albo iść pobiegać. Poza tym, to bóle głowy mam tylko w niedziele. Na co ma się jeszcze leki?
Na przeziębienie? Trudno wyczuć. Może by mi się coś na lęki przydało, ale to oznacza uzależnienie, przynajmniej lekkie.
Tyle tych neutrino tu lata. Ogólnie, materia, to w sumie energia, gdy się te wszystkie cząstki rozłoży na drobne kawałki. Wiem to z YT. To znaczy, taka jest teoria. Jak jest naprawdę, tak do końca to tego nikt nie wie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!