Bo jest jak jest

Powoli się rano chłodno robi. Widzę ludzi opatulonych w kurtki, czy nawet niektórzy rano w czapkach. Ja mam na sobie cienką sportową koszulkę, żeby się za bardzo nie spocić, gdy jadę wczesnym porankiem na rowerze. Wiadomo, na początku jest chłodno, ale ten chłodzik przyda się do wyrównania temperatury gdy się maszyna zaczyna rozgrzewać.

Ciekawe jakby to było, gdybym nie miał lęków, to znaczy, gdybym nie czuł tego nieprzyjemnego uczucia, które mi przeszkadza w robieniu czasami prostych rzeczy, jak na przykład kupieniu nowych części garderoby. Wiadomo, lęk nie stoi z kijem nade mną, ale wiem, że działa na mnie. Najczęściej robię się zmęczony, albo niespokojny, nie wspominając już o lekkich atakach duszności i takich tam.
Znajoma Zaradna skarżyła się na szefową. Taka zaradna to ona chyba nie jest, ta znajoma, bo od lat siedzi w tej samej, niezbyt popłatnej robocie, nie potrafiąc się stamtąd wyrwać. Myślę, choć może się mylę, że nie zdaje sobie ona z tego sprawy, że po prostu się boi, bo wiadomo, nie wiadomo gdzie trafi, gdy znajdzie sobie inną pracę. Na własną rękę nie chce pracować, bo to zbyt duże zamieszanie dla niej.
Nie ona jedna narzeka na szefa. Przyszło mi do głowy, że narzekanie nie oznacza, że ktoś chce zmienić pracę. Czasami można sobie ponarzekać, bo człowiek się przez to lepiej czuje, uzyskuje trochę akceptacji środowiska i ma tłumaczenie na to, że sam/sama nic nie robi, bo jest jak jest.

Dzisiaj tu święto Muzułmanów, biegają po ulicach w białych wdziankach, kobiety i dzieci w orientalnych kolorowych strojach, nawet nie wszystkie są pozasłaniane. To znaczy, chodzi mi o włosy, bo twarzy to raczej tu wiele nie zakrywa.
Ciekawe, to w pewnym sensie zabawne. Z jednej strony uczeni zastanawiają się nad budową atomu, cząstek elementarnych, jakichś tam pól Higginsa, a z drugiej ludzie chodzą do kościołów. Jedno drugiemu nie przeszkadza, bo jak ktoś powiedział, nauka nie jest bezbożna, ale po bez boga. Po prostu, kwestia boga nie jest kwestią którą można zbadać empirycznie. To raczej działka teologii, czy kwestia wiary w to co mówi jaki guru.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!