Człowiek, wysokie zwierzę.

Z rana, żebym nie musiał wstawać z łóżka, czytałem wiadomości, australijskie. Akurat było też coś o psach. "Czy psy kochają swoich właścicieli?".
Robili im nawet RMI, czyli skan komputerowy, żeby zobaczyć, jak ich mózgi reagują, dając im do wąchania skarpetki. Znaczy się, psom. To znaczy,próbowali różnych zapachów, żeby wiedzieć jak zwierzę, znaczy pies, będzie reagował. Reakcja pozytywna była na skarpetkę właściciela. Kto by się tego spodziewał.
Ale, oprócz tego, to jak się ludzie zakochają, czy lubią kogoś, to wydziela się oksytocyna. Im bardziej się kogoś lubi, tym więcej oksytocyny, tym bardziej się kogoś lubi. Dużo się tego hormonu wydziela w czasie miziania. Psy też tak mają. Mierzono im to. To znaczy, istnieje zależność emocjonalna nie tylko między Bobikiem i jego właścicielką, ale też między właścicielką i Bobikiem. Kto by to podejrzewał. Na koniec, to i tak nie wiadomo, czy psy swoich właścicieli nie lubią za to, że oni im do jedzenia dają i głaszczą, czy bawią się z nimi. Jak się człowiek nimi przestaje zajmować, to więź się trochę traci i zaczynają pyskować. Nie, to nastolatkowie tak robią. Pomieszało mi się.
W każdy razie, to ludzie są więksi od psów, ale mniejsi od żyraf, czy słoni. Tyle, że według interpreterów wysłańców komunikujących się kiedyś z Obcym, czyli Bogiem, człowiek jest istotą najwyższą, na ziemi. To znaczy, pewnie, gdy Boga na ziemi nie ma.
Co chciałem powiedzieć. Potem obejrzałem coś o czarnym wilku, z Alaski, który zaczął się bawić z psami fotografa, byłego myśliwego. Ten dziki wilk, nie dość, że miał swoje zabawki, to jeszcze się trochę z ludźmi bawił, nie tylko z psami. Podpatrzył  to może u psów. Historyjka zakończyła się happy end, po paru latach, bo na koniec jakiś kłusownik wilka zabił, więc bajce o wilku stała się po części zadość. Inaczej, to byłoby zupełnie pomieszane na tym skomplikowanym świecie. W miasteczku zawieszono nawet tabliczkę pamiątkową z podobizną wilka i było cool.

Idę dzisiaj na sport. Ha, jak wczoraj, czy przedwczoraj. Ogólnie, to nie uprawiam sportu codziennie, ale wiem, że jakbym dzisiaj w domu siedział, to bym leżał, na łóżku i oglądał coś na YT. Więc wsiądę na rower, w moim wodoodpornym stroju i popłynę w siną dal.

Komentarze

  1. Człowiek jest najniższy - gaz był ok, a psy nienormalne (weźmy te moje wariatki, na takiego jak ja czekały...). Ale pozdrawiam, czy coś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Psy normalne, nie oczekuj, że się będę nad Tobą litował, że jesteś inny, jak mi tu sąsiadka z góry wczoraj sprzątanie o 2.30 w nocy zaczęła :P
    Jesteś częścią Twojego psiego paku, czy psiej grupy, to Cię witają, jak swojego, bo jesteś swój, a reszta dla nich to c..j. :P
    Też niby pozdrawiam, czy jakoś tak

    OdpowiedzUsuń
  3. I gdzie ci słynni obrońcy praw zwierząt, jakoś się łańcuchami nie obwiązywali, kiedy tym biednym psiakom stare skarpety pod nos podtykano!

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, choćby się powinni byli w ramach protestu spod sufitu podwiesić, z jakimś banerem :P Logika ludzka jest niepojęta :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!