Połamany od lenistwa

Coś jestem dzisiaj zupełnie połamany, choć wczoraj nic nie robiłem. Ciągle mam za bardzo pospinaną tą prawą stronę biodra i nogi, ale wczoraj się nie rozciągałem, lenistwo zwyciężyło. Chyba strzelę sobie drugą kawę, popiszę coś tam i pokuśtykam pobiegać, bo super pogoda. Nie idę dzisiaj na ściankę, bo po pierwsze mi się nie chce, po drugie, to jestem połamany, po trzecie, to ciągle mnie jeszcze nadgarstek boli, po czwarte, to idę na urodziny do Sąsiadki. Ona mieszka wprawdzie parę ulic dalej, ale wprowadziła się do mojej dzielnicy, więc jest Sąsiadką.
Ma być parę osób, mamy iść na kajaki, czy jakieś inne rowery wodne. Nie można ich rezerwować, więc może uda mi się od tego wykręcić i po prostu poleżę sobie na trawie.

Może sobie dzisiaj test na siłę palców znowu zrobię, bo polecają, żeby to robić co 4-8 tygodni. Nie jest to przymus, ale staram się iść według programu, to muszę wiedzieć jaka jest maksymalne obciążenie, bo ćwiczy się na przykład z 90% obciążeniem. Poza tym, to satysfakcja, jak się człowiek poprawił, ale też płacz i zgrzytanie zębami, jak nic do przodu nie idzie ;)

Obejrzałem coś tam jakiegoś lekarza, który coś tam opowiada na YT. Ktoś się żalił na niego, że on jest za "fat shaming", czyli, naśmiewa się z za grubych ludzi. Akurat w jego wypadku to brednia, z tego co widziałem, więc go ta uwaga ugryzła, temu tłumaczył, że fakt, że on radzi ludziom stracić na wadze nie bierze się z tego, że się z nich naśmiewa, tylko z badań naukowych, które mówią, że zbyt grubi ludzie mają większe, czy nawet poważne kłopoty ze zdrowiem, statystycznie.
Wiadomo, teraz w czasach poprawności politycznej każdy jest piękny taki, jaki jest, nawet jak waży 200 kilogramów w kapeluszu. To, że na skutki cukrzycy typ 2 z 5 milionów ludzi rocznie umiera, to nikogo nie obchodzi. Bo co z tego, że badania wskazują dosyć jednoznacznie na to, że istnieje zależność między nadmiernym otłuszczeniem organów, a cukrzycą typu 2. Łatwiej jest zwalić wszystko na kota, czyli w tym przypadku na lekarza. Wtedy nie trzeba samemu nic robić i nadal można naśmiewać się z ludzi jedzących warzywa, bo prawdziwy mężczyzna, na ten przykład, odżywia się mięsem. Może dlatego niektórzy powoli potrzebują biustonosza, bo tanie mięso potrzebuje hormonów, do szybkiego wzrostu. Przecież nie ma sensu kupować czegoś droższego, jak można ładnie wyglądające ochłapy kupić za tanie pieniądze.
Pewnie kiedyś do mas, szczególnie w USA, dotrze, że niezdrowy styl życia i nadmierne obżarstwo nie jest zbyt pozytywne. Jak i dotarło, że palenie papierosów nie jest zbyt zdrowe.
Ciekawe jak jest w Polsce z podejściem do takich rzeczy. Moi znajomi to coś tam na to uważają, jest chyba jednak większa świadomość niż w USA. Australia za to jest przetłuszczona, w Niemczech trzyma się to w granicach chyba, choć tendencja jest trochę amerykańska.

Komentarze

  1. Czytałem ostatnio, że dzieci w PL są coraz bardziej otyłe. A jakjak z paleniem papierosów to nie wiem, ja nie palę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z paleniem papierosów to chyba na całym świecie, zachodnim, to mniej. Dotarło do ludzi, że mało zdrowe. Co do żywności, to tragedia, póki co to dominuje chyba niezdrowe odżywianie, a że żywność tania, szczególnie ta byle jakiej jakości, to ludzie wcinają i mało się chyba ruszają. Wiadomo, ktoś powie, że żywność "przecież droga", ale patrząc na to z punktu widzenia historii, to chyba nigdy na przestrzeni setek lat nie było tak łatwego dostępu do żywności dla przeciętnego człowieka.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!