czwartek

No i nic, Ciekawe, niektorzy ludzie mowia, ze zachowuję się jakbym miał dwie osobowości. Oczywiście, że nie mam, jestem niepoukładany i tyle.
Co znaczy dwie osobowości? Raz jestem taki, raz taki, ale to dosyć łatwe do przewidzenia, wystraczy trochę więcej adrenaliny
i już się robię gadatliwy. Ciekawe dlaczego, ciekawe jaki jestem przez większość czasu, jak worek z kartoflami?
Ludzie posyłają mi zdjęcia swoich "ślicznych" dzieci, które mają z 6 dni, czy ile. Zdjęcia stópek, ale radocha.
Na cholerę mi zdjęcia stóp niemowlaka, że niby takie śliczne? Ja wiem, że dla nich są prześliczne i że ten okres
muszę przeżyć, tyle razy już to było "zobacz jakie cudowne dziecko". Pewnie, jest ich ok. milliarda na świecie,
i każdym z nich mam się zachwycać? Rodzice są dumni ze swoich dzieci, zrozumiałe, bo je "stworzyli", bo
jest kawałkiem ich. Dumni są z siebie samych, że oni tacy wspaniali, czy jak to było. Możliwe, że mi się miesza,
zawsze mogę to na moją drugą osobowość zwalić. Czasami złoszczę się sam na siebie?
Kto na kogo w sumie? Która osobowość na którą? Nic to, kończę z tymi bzdurami...

Komentarze

  1. zmarszczfreda.blog9 lipca 2009 01:43

    to zapraszam jak nie masz co ze sobą zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. taki jebaka jak ty to by nawet swoją córkę bzyknął, no nie?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!