dziwota

No i ludziska sie dziwią, jak ktoś mógł na ten pomysł wpaść i zacząć strzelać do ludzi. To, że nie umiał sytuacji
wytrzymać, to ich nie dziwi. Nie zastanawiają się jakie miał problemy, chociaż chodził na terapię. Podobno
napisał list do rodziców, że już tak dalej nie może, ale nikt go nie wziął na poważnie.
Nikt się go nie czepiał, ale był samotnikiem. Samotników zawsze się ktoś czepia, nie ma tak,
żeby sobie spokojnie żyć. Ciekawe, tak ładnie wszystko było i nagle się spieprzyło.
Najprościej jest nie rozumieć, bo to nie kosztuje nic wysiłku, można powiedzieć
"jak mogło do tego dojść, co się stało, nie rozumiem...".
Ano prosta piłka, nie umiał wytrzymać, miał dosyć to mu szajba odbiła i tyle.
Zbierało się to pewnie latami, jak do tego doszło trudno powiedzieć, ale
nie ma burzy bez chmur, czy jak to się mówi.
Narkotyk napisał maila do mnie, nie odpowiedziałem od wczoraj, to mi posłała smsa,
z pytaniem, czy wszystko ok u mnie. Odpowiedziałe, że ok, i spytałem co u niej.
Nie miałem ochoty odpowiadać, co ja kurzcze zawsze taki uprzejmy...
Wpieprzaja mnie ludzie, to znaczy większość...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!