Zachłyśnięcie

L gdzieś zniknęła od wczoraj. L, to moja współmieszkanka, seksy. Byłem na basenie i zachłysnąłem się, ale tak porządnie, kasłałem pod wodą, bo to nie jest cool, kasłać jak małe słoniątko na całą halę, niedużą zresztą. Gdy czuję lęk, jakiś taki dziwny niepokój, jak ptak w klatce, może taki, opisywany przez Van Gogha, to tłumię to kawą. Ale też siadam coraz częściej w pracy, wpatrując się w drzewa za oknem, i próbuję znaleźć ich źródło. Oczywiście, starzeję się, jestem sam, ale wiem, że nie jest ze mną tak źle. Jest parę dziewczyn, które się mną interesują. Wiem, że to chodzi o to, co zostało w mojej głowie zakodowane. To znaczy, nie wiem na pewno, ale kiedyś postanowiłem się tym zająć i robię to. Tak po prostu, choć czasami wydaje się to być bez sensu, podobnie jak pisanie. Tyle, że z biegiem czasu widzę, że coś się zmienia. Mogę sobie to tak lub inaczej wytłumaczyć, że to przez to, że coś robię, że nie mam poczucia bezradności, ale może jest też tak, że to co robię, pomaga mi. W końcu tak twierdzi parę książek. Nie mam już chyba takich strasznych flash-backów jak kiedyś. Ale czuję codziennie lęk. I pamiętam, jak wracałem do domu, z tym samym uczuciem, ciężkim kamieniem na piersi, czymś duszącym. Szedłem i wypatrywałem samochodu ojca. Czasami łudziłem się, że nie ma go w garażu, jak nie widać go było na podwórku. Nie było ucieczki. Gdy wracałem do domu, to musiałem się meldować. A potem. Potem chodziło tylko o to, by doczekać wieczoru. Krótka przerwa na kolację. Najczęściej musiałem mu pomagać. Kiedyś się to skończyło. Wywalczyłem sobie kawałek wolności. I gdy o tym pomyślę, to zdaję sobie sprawę, że moja mama w pewnych momentach nie stała po mojej stronie. Smutne, ale nic na to nie poradzę. Więc teraz, gdy się zachłysnąłem, myślę, że to może przez to zachłyśnięcie, parę rzeczy mi się znowu przypomniało. To uczucie zamknięcia. Ale, najgorsze mam za sobą, mówię sobie. I pracuję nad tym wszystkim dalej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!