Instynkt

Dzisiaj wyczytałem, że tylko ok 10% ludzi popełniających samobójstwa jest naprawdę porąbanych. W sumie, instynkt życia, czy przeżycia jest na pewno bardzo silny. Ale niektóre zwierzaki zostają pożarte przez samiczki po "fakcie". Czyli, seks jest jeszcze silniejszy? ;)

Ale w sumi, to doczytałem się, że ludzie wstydzą się tego, że próbują popełnić samobójstwo, bo uznawane jest to normalnie za słabość.
Tak jesteśmy wychowani a religia chrześcijańska nie poprawia tej sytuacji. Jak kto się sam zabije, to od razu ląduje w piekle. Wiadomo, chodzi o to, żeby nas dużo było.
To robili też wodzowie Czerwonego Khmeru, zmuszali ludzi do seksu. To nie żart. http://www.spiegel.de/panorama/justiz/0,1518,658359,00.html

Zmuszani byli do małżeństwa, stosunku, a potem rozdzielani, po paru dniach, miłe ;( Potrzeba było żołnierzy i pracowników.

Jakoś mi tak spokojnie dzisiaj, nie wiem dlaczego. Lubię leżeć na łóżku, w ciemnym pokoju, przy spokojnej muzyce i cieszyć się, że jestem w miarę wolny, że nie muszę się bać, że ktoś zaraz wejdzie do pokoju, albo mnie zawoła i będę cały zestresowany.
"Chyba Ci kiedyś rozwalę ten głupi łeb" Tego już nie ma.

A dlaczego ludzie się zabijają? Nie dziwię się, ale zastanawiam się, co można by zrobić, bo to po prostu szkoda.
Z L mamy spokojny układ. Nawet wczoraj coś ugotowała. Poza tym, to czasami każde z nas jest w swoim pokoju zamknięte i tyle ;) Ona mi dogryza, mało pozytywnych rzeczy mówi. A równocześnie jest czasami bardzo miła. Nic to, nie przejmuję się już nią tak :)

Komentarze

  1. co za brednie jeloł ...co za brednie ...nie ma ludzi zabijających się bez powodu
    nie rób z PATOLOGII normalności

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ja gdzieś stwierdziłem, że ludzie zabijają się bez powodu.
    Ja tylko twierdzę, że w 10% to pewnie kłopoty związane z fizjologią mózgu, a reszta to kłopoty wynikające z niedopasowania się, z tego, czy innego powodu.
    Eh, jak to się mówi "quod erat demonstrandum". Akceptacja takiego sposobu myślenia jest czasami dosyć niska. Stwierdzenie, że ktoś jest "świrem" upraszcza spojrzenie na świat.
    Co roku, według statystyki umiera przy próbie popełnienia samobójstwa ok 4-5 tys osób w Polsce. http://www.policja.pl/portal/pol/4/326/Samobojstwa.html "Patologia" brzmi raczej pejoratywnie. Co znaczy "normalne zachowanie"? Nie chodzi mi tu o ocenę moralną, czy etyczną, ale o próbę zrozumienia zjawiska i jego powodów. Nie mówiąc już o próbie znalezienia jakiegoś rozwiązania. Homoseksualiści, murzyni, samobójcy ;) i kto tam jeszcze był ;) ? W Niemczech jest ministrem spraw zagranicznych "pedał" ;) W Polsce, w niektórych kręgach to pewnie też patologia ;) bez obrazy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. coś co wymaga tak długiego wytłumaczenia , motania i kluczenia to musi być totalna BREDNIA i niestety w Teorisychologiczne intro-behawioralnej syntetycznej to problem mocno objaśniony .

    OdpowiedzUsuń
  4. Aha, czyli to bzdura? ;) hihi
    niby dlaczego? Ze wzgledu na
    "miotanie sie, kluczenie"? W ktorym miejscu?
    Zawile tlumaczenie, moze, ale mozg i zachowanie zwierzat, czyli tez czlowieka (choc niektorzy twierdza, ze czlowiek nie jest zwierzeciem), jest dosyc zlozone, jak i wiekszosc procesow w naturze.

    Szczerze mowiac, to szukalem w googlu czegos na temat psychologii "intro-behawioralnej syntetycznej" i nie znalazlem nic.

    Mnie sie na przyklad podoba:
    http://www.metanoia.org/suicide/ptsd.htm
    Ale jest tez wiele innych.

    Ja nie twierdze, ze mam racje ;) po prostu mi niektore rzeczy pasuja do obrazka. To teoria, czyli jakis model a nie rzeczywistosc. I jesli ten model w sposob miare pomocny cos opisuje, to dobrze, jesli nie, to jest nieuzyteczny.
    Mozna go probowac weryfikowac, mozna miec inny.
    Nie ja ten model wymyslilem, ale mnie sie on podoba i w miare wyjasnie sporo spraw.

    A krytyka malo konstruktywna, czyli bez konkretnych faktow, czy argumentow jest chyba troche malo konstruktywna ;) Moim zdaniem :)
    Einstein powiedzial:
    "Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze."
    Podaj prosze linka do Twojego wyjasnienia, dlaczego ludzie sie zabijaja, tysiacami rocznie. Mozliwe, ze istnieje wiecej wyjasnien.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie rozważania nasuwają mi jeden z pewnych dawnych moich wniosków, co do m.in. samobójstw właśnie. Zauważyłam, że 'wielcy' ludzie czy geniusze (być może to moja subiektywna ocena 'wielkości') często właśnie nie są zadowoleni ze świata i nierzadko dokonują samobójstwa (nie można tu powiedzieć o "popełnieniu", bo popełnia się zbrodnie czy błędy, a nikt nie dał prawa do wartościowania samobójstwa czyjegoś). I tak sobie wywnioskowałam dalej, że ci geniusze potrafili korzystać w większym stopniu z własnego umysłu (który utożsamię tutaj z mózgiem), do czego to człowiek cały czas dąży, by używać szerszej powierzchni mózgu. Tylko, że...! Moje obserwacje sprowadzają się do 'jednego', kiedy człowiek umie postrzegać bardziej i dokładniej świat, wtedy ten świat zaczyna go przytłaczać, aż w końcu postanawia sobie zakończyć to w jakiś sposób. (Psychotropy nie są lekami ograniczającymi pracę mózgu?) Człowiek biorąc dragi chce doświadczyć "więcej" m.in., mam tylu znajomych, którzy teraz są schizofrenikami..
    Samobójstwo to słabość? Wmawianie na siłę tez, z którymi wolna osoba musi się zgodzić, bo taka jest czyjaś wola czy punkt widzenia. Ale na takiej zasadzie egzystują stereotypy.
    Wkurwia mnie fakt takiego oceniania uczuć, kiedy społeczeństwo opiniuje pewne całkiem prywatne zachowania. Bo samobójstwo jak i sens życia to sprawy jak najbardziej prywatne, a wartościowanie tego to już zupełny absurd. Absurd, który jak i inne, dokonywał się, dokonuje i będzie dokonywał. Bo zawsze znajdzie się jakiś cudotwórca gotów wmawiać swoje idee.

    Hej i jeśli zechcesz odpisać na moje komentarze to poproszę u mnie (oddzielając np. enterem), bo tak to niespecjalnie przeglądam wszystko co czytałam niegdyś (pamięć:/), a często oczekiwałabym na jakiś kontrargument;) Mimo że bardzo nie lubię dyskutować czy się spierać w jakiejś kwestii;]

    OdpowiedzUsuń
  6. yeloł tak Cię te teorie zaślepiły że nie wyczułeś prostej ironii .

    brak mi słów


    nic nie objasnia samobójstwa .
    stawianie tez jest wygodne , natomiast nie ma wglądu w psychikę jako takiego .


    Ludzi do samobójstwa popycha : bieda , brak akceptacji czyjejs , swojej wsłasnej , środowiska w którym się wychowują (rodzina) tudzież jej brak . Brak Tożsamości sexualnej ....

    bez pieprzenia prosto mogę wymienić jeszcze 200 czynników .


    ktoś naprzykład z samotności wymyślił że połączy się z kosmosem . To wszystko w słowach prostych jak trzon od łopaty można sobie wytłumaczyć .


    życie nie jest tak skompomlikowane jak piszesz . ludzie są zwierzętami trwamy w kółku uległości dominacji . Mocniejszy ożera słabszego . Słabszy knuje jak lis z Walenroda bo nie stać go na działanie wprost .To sa prawdy objawione ? no sorry może i są gdzieś na świecie jednostki poza tym schematem .. jakaś nowa duchowa jakosc człowieka .


    no ale nie rozwijając wątku .

    jeloł zrób sobie dziecko albo czworo przestaniesz myśleć jak kiepska podróba teologa i psychiatry od zaburzeń .

    OdpowiedzUsuń
  7. Samobojstwo jest uznawana jako cos negatywnego przez wiekszosc systemow spolecznych, bo zmniejsza ich liczebnosc.
    Jak i kosciol: „Mnóżcie się i czyńcie sobie Ziemię poddaną”
    Czym to sie konczy, widac po tym, co sie z przyroda dzieje ;(
    Chociaz ona sobie poradzi ;) jak powiedzial kiedys K.Lorenz, nie ma ok 99% wszystkich gatunkow ktore istnialy.
    Samobojstwo jest uznawane jako cos dobrego, gdy sluzy systemowi, patrz kamikaze, albo wojny wszelakiego rodzaju, gdzie ludzie wiadomo, umieraja czesto bez sensu. Dobre jest tez, gdy sie kogos chce pozbyc, bo nie pasuje, np. P.Czajkowski, ktory byl homo.
    Ale, im wieksza grupa, tym ma wieksza sile, wiec nie ma ona interesu w utracie czlonkow zdolnych do pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ->maja, wlasnie przeczytalem Twoj ostatni komentarz.
    Co do tego "życie nie jest tak skompomlikowane jak piszesz ..."
    Nie wiem, czy pisze, ze jest skomplikowane. Po prostu probuje pewne rzeczy zrozumiec.
    Bieda pewnie moze przyczynic sie, ze komus jest gorzej, ale milionerzy tez sie zabijaja, a "bieda" jest pojeciem relatywnym.
    I ludzi chyba raczej zabijaja sie dlatego, ze jest im zle, czyli pewna sytuacja im nie odpowiada i nie widza mozliwosci zmiany tej sytuacji, a nie maja motywacji to kontynuacji zycia, na przyklad "dla kogos".
    Bieda, czy z braku akceptacji moga byc jednym z powodow, ktory ten stan poglebi. Ale chyba malo kto sie zabija tylko dlatego, ze jest biedny, albo nie jest akceptowany.
    Czyli jak sobie "zrobie dziecko" to naucze sie normalnie myslec? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ->punkette
    Chodzi mi tez o to, ze jak ich cos boli, i nikt tego nie rozumie (patrz na przyklad listy Van Gogha "inne ... tego nie rozumieja") i nie widza mozliwosci zmiany tego ("ten bol nigdy sie nie skonczy")
    to jest to niejako logiczna konsekwencja, ze chca swoje cierpienia zakonczyc.
    Bo po co zyc, jak jest bardzo zle i nie widac mozliwosci na zmiane, i nie ma sie sily na dalsza walke, albo nie wierzy w jej sens?
    Cytaty niedokladne, bo z pamieci, ale listy V.Gogha mozna znalezc w sieci.

    OdpowiedzUsuń
  10. Samobojstwo jest uznawana jako cos negatywnego przez wiekszosc systemow spolecznych, bo zmniejsza ich liczebnosc

    samobojstwo zmniejsza liczebnosc . FAKT

    ale czy dlatego jest uznawane za negatywne oszalales .

    moze dlatego ze umiera czlowiek niekiedy dziecko czlowieka . dlatego ze istnieje dusza w czlowieku , i wiesz co dusza .....nie ma na imie teoria .


    Sa dane ktore pokazuja ze zastraszajaca ilosc psychopatow posluguje sie systemami probujac latac dzsfunkcje boskiej czastki.


    wzbacz literowki ale klawiatura mi szwankuje

    OdpowiedzUsuń
  11. To znowu ironia???
    "dysfunkcje boskiej czastki." ???

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja mysle, ze Ci porzadnego bzykania brak, nie pisalbys wtedy o takich rzeczach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!