Uzależnienie

Mam ochotę napisać do NB. Moja kumpelka paliła wczoraj papierosy, ale takie bez nikotyny. Ładnie pachniały i były prawie dwa razy droższe. To taki odruch. Miała ochotę zapalić, to paliła to ładnie pachnące siano. Co ja mam zajarać, żeby nie myśleć o NB. Po prostu jakaś inna dziewczyna, choć nie jest to to samo? Ale, "trzeba z żywymi naprzód iść", nie chce mi się sprawdzać, który to poeta był. W tym momencie przynajmniej dwie dziewczyny chętnie utrzymują ze mną kontakt. A ja myślę o NB. Może bym się musiał znowu zakochać, albo po prostu brakuje mi seksu. Pożyjemy, zobaczymy. Ale uzależnienie istnieje, choć jak jestem na ściance, to o NB zapominam.

Komentarze

  1. Zakończyłam sprawę z K. Dziękuję, że zachęcałeś mnie do napisania, mimo że nic nie wyszło to pokonałam jakiś mały lęk i jestem o tip top do przodu :) Szkoda, że mi łatwiej jest o nim zapomnieć niż Tobie o NB.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie kiedyś o niej zapomnę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!