Kroki

Byłem pod namiotem. Trochę się wspinaliśmy, ale niewiele. Choć ja się na dwóch drogach trochę pobawiłem. Obejrzałem film "Am limit", o jednych z najlepszych wspinaczy, braciach Huber. Dużo było w tym filmie o lęku, bardzo dużo. W sumie, to jeden z nich wspina się free solo, choć nikt go do tego nie zmusza, choć oboje mają rodzinę, dzieci.
Ale walczą, coś sobie postanowią i walczą o to, zderzając się ze swoimi granicami. Tak, że czasami rzeczywiście droga jest celem. Ja też walczę, czasami wydaje mi się bez sensu to co robię, czasami nie mam pojęcia, czy ma to w ogóle sens, myślę sobie, że gdybym nie był taki, albo taki, to bym łatwiej jakąś normalną drogę znalazł. Ale niezależnie od tego, to staram się walczyć. Brak mi kobiety, ale ona mi mojego życia nie zastąpi, nie wypełni pustki, po której się czasami moje lęki przechadzają. Zauważyłem, że gdy się wspinałem, to nie zastanawiałem się, co się stanie, gdy spadnę. Może dlatego, to nie robiłem nic tak trudnego, albo było to dobrze ubezpieczone. Kiedyś miałem mniej zaufania do swoich palców, teraz znam moje granice lepiej. "Am Limit", to znaczy, na granicy. Ale gdy byłem daleko stąd, bez gorącej wody, bez prądu, to nie czułem tego lęku, który czasami czuję w domu. Były tam małe brązowe myszy. Jedna nawet weszła do pudełka z herbatnikami i zaczęła obgryzać herbatnik. Dostała go potem, fajna była. Pomyślałem wtedy o NB, ach, te myśli.

Komentarze

  1. Ah te dziewczyny :)
    Może wspinając się poczuleś się wolny i dlatego nie myślałes o problemach i lekach. Warto znać swoje granice ale jeszcze lepiej je przekaczać, poszerzać. Fajnie mieć zajęcie dzięki któremu zapominamy o bożym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się człowiek wspina, to nie myśli o wielu rzeczach, oprócz tego, który uchwyt, albo stopień jest dobry, albo jak dobrze kostkę włożyć, żeby trzymała. Bo jak by się poleciało, ty by mógł być czasami problem ;) Poza tym, to jakoś świat jest inny, jak się gdzieś w skałkach w lesie siedzi, problemy gdzieś daleko :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!