I tak sobie ciagne
Ciekawe, prawie caly czasa czuje niepokoj. Kiedys uciekalem w sport, teraz moze mi sie to lepiej udaje wytrzymac, a moze jest tego niepokoju mniej. Jest mi po prostu goraco, od srodka, tak, jakbym mial pusta, rozgrzana przestrzen miedzy cialem i skora. W sumie, to jest to nawet interesujace uczucie, tyle, ze w miare nieprzyjemne.
Rownoczesnie przeszkadza mi cos w robieniu prostych, zwyklych rzeczy. Wiadomo, istnieje cos takiego jak prokrastrynacja, czy jak to sie nazywa. Dusze sie i uciekam w filmy, a dzisiaj ide znowu na scianke. Na paletki nie chodze, bo czekam, az mi sie sciegno Achillesa do konca wygoi, za to jezdze na rowerze, to tez fajne, bo mieszkam w spokojnej okolicy.
Rownoczesnie przeszkadza mi cos w robieniu prostych, zwyklych rzeczy. Wiadomo, istnieje cos takiego jak prokrastrynacja, czy jak to sie nazywa. Dusze sie i uciekam w filmy, a dzisiaj ide znowu na scianke. Na paletki nie chodze, bo czekam, az mi sie sciegno Achillesa do konca wygoi, za to jezdze na rowerze, to tez fajne, bo mieszkam w spokojnej okolicy.
chcę tak ćwiczyć jak Ty!
OdpowiedzUsuńTo znaczy?
OdpowiedzUsuń