Walka z duchami

No i jakoś żyję. Budzę się czasami rano i coś mnie dusi, po prostu zwykły lęk. Albo jak jestem w pracy. Piję wtedy herbatę, w pracy, albo nie robię nic, w domu, albo idę pobiegać. Ogólnie, to jestem jeden dzień w tygodniu do tyłu. Jak idę na ściankę, to jeszcze jakoś leci, ale jak siedzę w domu, to nie potrafię się za nic zabrać. Ogólnie, to od lat mnie coś dusi, tyle, że się do tego przyzwyczaiłem, jak do tego, że tęsknię za jakąś dziewczyną. Po prostu zawsze tak było.
Nawet jak byłem z jakąś, to też było coś nie tak. Wtedy czułem mój lęk, wszystko stawało się skomplikowane, bolało.
Teraz czuję tylko lęk, czasami smutek.
To inny lęk, niż ten gdy wchodzi się na ściance. Ostatnio poleciałem trochę i siniak zmienił po tygodniu kolor na żółty, teraz go już prawie nie ma. Człowiek poleci, rąbnie się trochę, ale jest to namacalne.
A ten lęk w głowie, to jak klatka. Wszyscy go tak opisują. Trudno się od niego wyzwolić.
Ale, co tam. Może nigdy nie przejdzie, a ja walczę dalej. Szukam mieszkania bliżej ludzi.
Dzisiaj dowiedziałem się, że dozorca, mój sąsiad zza ściany zmarł. Fakt, już jakiś czas nie słyszałem, żeby się kłócił z żoną i na klatce była kartka ze spółdzielni, że jest chory.
J pojechała na miesiąc w teren i dobrze. Wczoraj wspinałem się ze śliczną blondynką. Taki jeden, widział mnie ostatnio z J na ściance, teraz z inną. W sumie, to wspinałem się z czterema dziewczynami. Dwie blondynki, jedna brunetka, uzależniona od gry w Smurfy i jedna ciemnowłosa trochę zwariowana, ma trochę pomieszane w głowie.
I szukam mieszkania na poważnie. W sumie, to nie wiem, dlaczego szkoda mi kasy na mieszkanie. Jakoś trudno mi wyczuć ile powinienem na nie wydać. Wiem, mam problemy. Dziewczyna by się przydała, to bym miał inne.
Z NB (narkotyk B) pisujemy sobie raz na tydzień smsy. Najczęściej na temat pogody.

Komentarze

  1. to wybierz sobie którąś, tyle ich "masz";P

    ja, gdy siedzę w domu za długo to w pewnym momencie nie umiem wstać z łóżka... i dopada mnie bezsilność. ludzie i teren zewnętrzny to też rozwiązanie..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!