Zmęczenie

Jestem jakiś zmęczony. Byłem na paletkach, po dwóch godzinach zaczęły mnie boleć łydki. Najwidoczniej rzeczywiście przegiąłem ze sportem w sobotę. Za późno poszedłem spać, za wcześnie się budzę, czyli jak zwykle. Boli mnie ramię i kolano, ale w sumie, to fajnie się grało. Nie chce mi się iść do roboty, nudno tam trochę. Oczy mi się zamykają, jutro też jest dzień. Postanowiłem sobie zapisywać coś codziennie w "pamiętniku". Może warto, może nie, ale to też jakaś część mojej własnej terapii. Jutro też jest dzień.


Przez głowę przelatują mi myśli o NB (narkotyku B), ale nie zatrzymuję ich. Przydał by się jakiś inny narkotyk, żeby ten stary zastąpić.

Komentarze

  1. faktycznie, czasem zastąpienie czegoś (a właściwie kogoś) kimś nowym (choć brzmi okropnie), daje ukojenie. ja się osobiście boję, że z jednego narkotyku wyjdzie następny, a nie o to mi chodzi, zdecydowanie nie chcę już chorych, uzależniających relacji. mimo wszystko cieszę się z Kogoś Nowego. bo stare rany bolały wystarczająco mocno. chcę żeby znowu w sercu była wiosna.

    dużo siły i Ci życzę i słonecznego uśmiechu.

    p.s. praca jest do dupy. : D
    p.s 2 przesyłam ładną piosenkę:
    http://www.youtube.com/watch?v=VrxxLVJWS8Y

    OdpowiedzUsuń
  2. zastępowanie jednego narkotyku drugim to jedyna terapia jaką ja znam. i gdzieś, w końcu odnalazłam lek, który uzależnia tak jak tlen. ale wcześniej bywało bardzo, bardzo źle. życzę Ci tego.
    a zapisywanie swoich myśli jak dla mnie ma duży sens. to takie wolniejsze myśli, nad którymi więcej się skupiamy, bo przecież trzeba je zapisać. taka cicha rozmowa z samym sobą ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję z życzenia :) Piosenka ładna :)
    Ja nie mam ochoty wymieniać narkotyków, chcę trochę zmienić schematy, ale w sumie, to muszę nad sobą popracować, bo byłem już z bardzo fajnymi i miłymi dziewczynami, ale w sumie, to tęsknię tylko za jedną, ale coraz mniej, to raczej jak odruch, podobnie, jak czasami myśl o samobójstwie, choć w tym kontekście trochę to dziwnie brzmi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, tylko ten narkotyk nie zawsze na mnie działał..., w tym też problem ;)
    A tak między nami, jak tlen, to nie uzależnia raczej nic, choć człowiek tak czasami sobie myśli ;)
    Zapisywanie emocji to werbalizacja, ale też o spowalnianie myśli, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby miłość zwalcza się kolejną miłością, uczucie do kogoś kolejnym kimś, ale co z tego skoro tak trudno znaleźć osobę zastępującą utraconą ? A szukamy miłości, bo w głębi serca wiemy, że tylko miłość może uczynić nas szczęśliwymi - tak mi sie wydaje ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!