Cichociemny i pokręcone życia.

Siedzę w bibliotece. Parę minut temu wjechał tu facet z wózkiem na zakupy i chyba całym swom dobytkiem na nim. Przechylił monitor, w stronę ziemi i wrzucił jakiegoś kompakta. Przy nodze postawił walizkę. Ma wychudzoną twarz  i na głowie czapkę z daszkiem. Coś tam to siebie mruczy. W porównaniu z nim, to pewnie jestem prawie, że zupełnie normalny. Ciekawe, co on przeszedł, choć, tak naprawdę, to wcale mnie to teraz nie interesuje. Zmęczony jestem tymi skręconymi żywotami.

Komentarze

  1. Oj tam, oj tam! Życie jest pokręcone, raz na wozie, raz pod wozem. Masz przyjaciół, dla których jesteś ważny i tego się trzymaj! Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałem powiedzieć, że jestem zmęczony życiorysami innych ludzi. Widziałem tego faceta też dzisiaj, jak jechał ze swoim wózkiem po parkingu, wieczorem. Ale dziękuję, co do mojego zmęczenia, to wiem, raz na dole, raz u góry :)
    Ale mam też zupełnie normalnego kumpla, który mieszka w kontenerze. Ale jeszcze u niego nie byłem, z tym, że wiem, że nie ma tam pralki i ogrzewania chyba też nie. To znaczy, trochę dziwny, to on może jest.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze, żeby się rozumieć i wzajemnie słuchać. Z dobrym kumplem to i namiot wystarczy i jego dziwactwa nie przeszkadzają. W sumie to każdy z nas jest trochę dziwny. A ja to już na pewno. Co tam ważne żeby siebie akceptować takim jakim się jest. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ano, warto siebie zaakceptować, co nie oznacza, że pewnych rzeczy nie należy zmienić, przynajmniej w moim przypadku. Ano, każdy jest trochę dziwny, a niektórzy są trochę dziwniejsi ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!