Czy wolno mi biegać nago, w samej chuście na głowie?

Ktoś kiedyś powiedział, że Australijczycy sporo podróżują, może dlatego, że mieszkają na wysepce. Ci, których ja znam, to też co roku chyba gdzieś jadą, nie mówiąc już o tym, że co chwile gdzieś w przyrodę jadą.

Wczoraj w jednej audycji coś tam było na temat mody. Jakaś projektantka mody, z zagranicy, została zapytana, co sądzi o tym, jak się ludzie w Australii ubierają.
Odpowiedziała, że raczej panuje tu swobodny styl ubiory, w znaczeniu, weekendowy. A poza tym, to, i tu zaczęła się gubić. "Nie umiem znaleźć słowa", powiedziała po parunastu sekundach, "bo angielski nie jest moją mocną stroną", usprawiedliwiła się.
Ja się na modzie nie znam, ale czasami, to mam wrażenie, że niektóre dziewczyny w mieście ubierają się jak dziołchy ze wsie, nie ubliżając tym ostatnim. Pełno jakichś koronek, czy innych takich, super mini spodenki, a do tego czasami jeszcze wysokie kozaki. Nie znam się, ale to pomieszanie sukienek i klapek czasami powoduje u mnie oczopląs. A może to przez te różne mini i dekolty, bo tego też nie brakuje. Dzisiaj przeszła koło mnie dziewczyna, bez stanika, w bluzce z dekoltem chyba do pasa. Fakt, nie miała pasków po opaleniźnie, to było widać.

Z drugiej strony akurat przyszły do biblioteki dziewczyny w mundurkach szkolnych, białe koszulki, spódnice w kratkę i chusty na głowach. Jedna w dodatku ma zieloną, choby sobie mały kocyk na głowę zarzuciła. Uważam, że przeginają z tymi chustami, walcząc o to tutaj, żeby je móc nosić, jakby to było najważniejsze na świecie. średniowiecze się kłania. Nie wspominam już o tym, że istnieją różne interpretacje tego ichnego koranu i w żadnym nie jest jeden do jednego napisane nic o tych chustach na głowach. Tak, jakbym moją prababcię widział. Ona też nosiła chustę, coby jej nie przewiało, czy żeby jej włosów nie rozwiało, jak kopała w ogródku.
Taka rozróba z tymi chustami, czy zawoalowaniem zawsze, jak ktoś to wspomni, bo niby wolność ubioru. Tak, tylko jak ja bym się w tej bibliotece rozebrał, to by się dla mnie wolność ubioru szybko skończyła, nawet, jakbym sobie chustę na głowę założył.
Nie mam też na to ochoty, żeby tu Szariat wprowadzali. Jak to ktoś powiedział, podobno muzułmanom najlepiej w krajach zachodnich, gdzie panuje wolność religii, więc czemu próbują z nich kraje muzułmańskie zrobić?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!