Ignorować uczucie duszenia się

Gdy próbuję zrobić coś z mojej listy "to do", to zaczyna mi się gorąco robić, albo mnie coś dusi.
Choć dzisiaj uczyłem się trochę Chińskiego, siedząc w domu, mimo, że ciągnęło mnie do tego, żeby zatonąć w siedzeniu kanapy i oglądać jakiś głupi serial, złoszcząc się na siebie samego, że nic nie robię. Albo to uczucie duszenia się nie było takie silne, albo może lęki poddają się czasami logice.
Przyglądałem się tym emocjom. Co mnie tak ciągnęło do oglądania tych seriali? Uciekałem wtedy od własnych lęków, od tego, że muszę coś zrobić, od swoich emocji i uczucia duszenia się. To jakby alkohol, czy zakochanie.

Potem byłem na paletkach. Odbijanie o ścianę na korcie na siłowni wydaje się dosyć dobre na szybkość i czas reakcji. Była tam jedna bardzo ładna dziewczyna, oczywiście skośnooka, ciekawe, czy ją jeszcze kiedyś zobaczę.

Nic to, walczę dalej, raz wygrywając, raz przegrywając.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!