Dzień w miejscu
Zamiast zrezygnować z biletu przesunąłem go sobie na koniec lipca. Kosztowało mnie to 100 EUR z groszami. Nie wiem już ile razy ten termin odlotu przesuwałem, ale tego biletu się już nie da "przesunąć" do przodu, bo w lipcu będzie miał już rok.
W sumie, to przyjechałem tu nie wiedząc ile zostanę. Pierwszy raz przedłużyłem o 3 miesiące chyba, drugi, to już nie wiem.
Nic konkretnego dzisiaj nie zrobiłem. Chiński mnie trochę załamuje, bo prawie, że nic nie rozumiem, jak ludzie mówią, czy z tego serialu, który sobie czasami oglądam. W każdym razie ćwiczę słuchanie. Mógłbym więcej struktury wprowadzić, do tego uczenia się, ale mi się nie chce.
Słucham jakiejś ujmującej, chińskiej, melodii fletu, napisanej podobno w 177 A.D.
Na paletkach mnie kumpel, który dość dobrze gra, pochwalił. Jak mówię, nie chodzi mi o granie, ale o fakt, że mimo tego, że często się spinam, jednak coś potrafię iść do przodu. Nie jest to za dobry dzień, ale bywało gorzej. Przynajmniej byłem na targu i trochę się tego Chińskiego pouczyłem. Kaszel mnie jeszcze trochę męczy.
W sumie, to przyjechałem tu nie wiedząc ile zostanę. Pierwszy raz przedłużyłem o 3 miesiące chyba, drugi, to już nie wiem.
Nic konkretnego dzisiaj nie zrobiłem. Chiński mnie trochę załamuje, bo prawie, że nic nie rozumiem, jak ludzie mówią, czy z tego serialu, który sobie czasami oglądam. W każdym razie ćwiczę słuchanie. Mógłbym więcej struktury wprowadzić, do tego uczenia się, ale mi się nie chce.
Słucham jakiejś ujmującej, chińskiej, melodii fletu, napisanej podobno w 177 A.D.
Na paletkach mnie kumpel, który dość dobrze gra, pochwalił. Jak mówię, nie chodzi mi o granie, ale o fakt, że mimo tego, że często się spinam, jednak coś potrafię iść do przodu. Nie jest to za dobry dzień, ale bywało gorzej. Przynajmniej byłem na targu i trochę się tego Chińskiego pouczyłem. Kaszel mnie jeszcze trochę męczy.
Nigdy w życiu bym nie podjęła się nauki tego języka. A co do pisowni ktoś kiedyś powiedział że nic nie rozumie z tych stawianych domków i płotków. :) I ja tez bym nie zrozumiała.
OdpowiedzUsuńNiektóre te domki i płotki mają nawet dla mnie jakiś sens, inne są dosyć abstrakcyjne.
OdpowiedzUsuńAle, to Ci się na pewno spodoba, bo jesteś rodzinna :D
"Dobrze" to po chińsku znaczek "kobieta z dzieckiem".
A "facet", to "pole" i "siła" ;) Znaczek słońca wygląda trochę jak słońce, woda, jak woda itp.
Nie brzmi tak tragicznie jak myślałam. :)
OdpowiedzUsuńNie brzmi tak tragicznie jak myślałam. :)
OdpowiedzUsuńPublikując komentarz wyświetliło mi coś pierwszy raz w życiu, mianowicie że to co napisałam już ktoś powiedział...śmieszne. Czyli dane zdanie lub słowo można tylko raz wypowiedzieć a w tym przypadku napisać :P
Hah system mi się zaciął i nie wiedziałam że już to opublikował. Ale ze mnie ciamajda:D Mimo wszystko bez sensu z tym ograniczeniem słów powielanych.
OdpowiedzUsuńTrochę większy problem, to dla mnie wymowa, a jeszcze większy, to rozumienie :P
OdpowiedzUsuń