Mieszanka w głowie

Gdy wróciłem do domu ze sportu, siedziałem sobie, tak sobie, bo nie było prądu. Coś w rodzaju medytacji.
"Tyle odgrywa się w mojej głowie, lęki, inne emocji, logika, mieszanka", myślałem sobie. "Gdyby mi się udało nad tym jakoś zapanować, nad tym, żeby lęki tak mną nie kierowały".
Pracuję nad tym, zobaczymy dokąd dojdę, to znaczy, do jakiego etapu. Piję kawę i spać mi się zachciało, może to od tych wszystkich myśli.
Przed kafejką przechodzą ludzie. Tu lato, więc lekko ubrani Kiedyś ktoś by to może określił, że niektórzy są "półnadzy".

Zastanawiam się i próbuję wyczuć w jaki sposób lęki mną kierują. Chcę się skupić bardziej na łagodzeniu ich fizycznych objawów, jak duszenie się, czy ociężałość.
Ale do tego warto by było umieć to lepiej rozpoznawać, to co się ze mną dzieje.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!