You are my sunshine

Właśnie wymieniłem parę zdań z NB (narkotyk-B). Naprawili jej samochód, nawet pewnie tanio, bo coś tam posztukowali. Nie musiała płacić całej ceny.
Była na spacerze z psem.
- Co robisz na święta - zapytała.
- Kupiłem sobie marcepanu - odpowiedziałem. - Pewnie pójdę do kafejki. Tu nie obchodzą 24, ale 25 - dodałem.
- Zapraszam na ciasto - zabrzmiała odpowiedź.
Nie czuję tu świąt. Ostatnie święta spędziliśmy na werandzie, z grupą ludzi z Polski. Na drugi dzień na osiedlowym basenie.
W każdym razie posłałem jej zdjęcie, widok z balkonu, czy tarasu, jak zwał tak zwał. Wszystko zielone.
Po sekundzie widzę, że NB dzwoni do mnie, ale zaraz przerwała połączenie.
- Nacisnęła zły przycisk - pomyślałem. - Może też zadzwonię - powiedział głos w mojej głowie.
Jak pomyślał tak zrobił.
- śpię z małą w łóżku- usłyszałem jej miękki szept.
- Myślałem, że jesteś na spacerze z psem - automatycznie zniżyłem głos.
- Nie słyszę Cię. Możesz zrobić jakiś hałas? - dotarło do mnie.
- Halo, halo - kreatywny jaki jestem.
Słabo mnie słyszała, więc daliśmy sobie po chwili spokój.
- Jak to działa - zapytała. Więc wytłumaczyłem, jak nieprzypadkowo do kogoś przez WA zadzwonić.
- Głos Ci się nie zmienił - napisała za chwilę.
Popisaliśmy jeszcze przez chwilę na WA. Ona padała na nos. Jak zwykle, choć nawet się pytała, dlaczego tu jestem. Coś tam odpowiedziałem.
Ona rzadko kiedy wykazuje takie zainteresowanie.
- To twoja jaskinia - stwierdziła na koniec - a dlaczego tam?
- To przypadek - odpowiedziałem.
- Nie ma przypadków - przeczytałem.
- Ta, specjalistko od samochodów.
- Złośnik.
- Złośnica.
Pogadaliśmy jeszcze przez krótką chwilę.
Przez moment czułem potem jeszcze jakieś ciepło w środku.
- Tęsknię za Tobą - chciałem jej napisać. - Chciałbym poczuć Twoją bliskość, miękkość - prowadziłem wewnętrzny dialog z Nią.
- To raczej monolog - Logika wtrąciła, uśmiechając się, raczej pobłażliwie. - Wiesz, że to by nie zadziałało.
Wiedzieć, to może nie wiem, ale że od lat to nie działa, więc po co próbować powtarzać ten sam błąd. Einstein by się uśmiał.

Piszę ostatnio dialogami, bo czasami lubię czytać dialogi. Akurat mam taką fazę. Może mi przejdzie, może nie.
Szukam mojej formy wyrażania emocji i myśli. Kiedyś była to muzyka. Myślę, że przez muzykę łatwiej mi pewne rzeczy wyrazić, pisanie jest jakoś trudniejsze.
Ale, równocześnie interesuje mnie trochę neuropsychologia i takie, trudno to wyrazić w nutach, czy nawet w tekście piosenki, choć raczej nie umiem śpiewać.

https://www.youtube.com/watch?v=Qerg0LyLi6c

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!